Spekulacje dotyczące kolejnego kroku w karierze Roberta Lewandowskiego narastają, zwłaszcza po tym, jak wyszło na jaw, że zainteresowanie pozyskaniem go wyraziły kluby z Arabii Saudyjskiej. Na ten moment takie rozwiązanie nie wchodzi w grę. Polak ma jasno sprecyzowany cel i wiąże się on z FC Barceloną.
- Teraz nawet o tym nie myślę. Jestem bardzo szczęśliwy w Barcelonie. Na boisku, w mieście, z rodziną. Jako osoba jestem szczęśliwy. Przed Barceloną byłem trochę jak maszyna, tutaj stałem się bardziej człowiekiem - cytuje jego słowa "Bild".
Polaka z klubem ze stolicy Katalonii wiąże umowa do 2024 roku z opcją przedłużenia. Na razie o tym się nie mówi. Zapewne wszystko zależy od tego, jak Lewandowski będzie prezentować się na boisku i czy będzie dawać Barcelonie przynajmniej tyle, co w poprzednich rozgrywkach. Wówczas został królem strzelców La Ligi, a wraz z "Dumą Katalonii" sięgnął po mistrzostwo Hiszpanii. Teraz jednak apetyty wzrosły i w Barcelonie oczekuje się też dobrego wyniku w Lidze Mistrzów.
Lewandowski ma już 35 lat i jest bliżej niż dalej zakończenia gry na najwyższym poziomie. Dotychczas wydawało się, że miejscem do spędzenia sportowej emerytury będą dla niego Stany Zjednoczone i gra w tamtejszej Major League Soccer. Obok Lionela Messiego mógłby być największą gwiazdą rozgrywek.
Polski napastnik zaskoczył jednak w wywiadzie z niemiecką gazetą. - Przed pandemią COVID-19 ten pomysł mocno chodził mi po głowie. Ale jakoś po tej przerwie zmieniłem zdanie. Po rozdziale w Barcelonie trudno to sobie wyobrazić - stwierdził dość tajemniczo. Być może teraz prędzej będzie zainteresowany propozycją któregoś z klubów w Arabii Saudyjskiej, które prowadzą ekspansję na pozyskiwanie piłkarzy z europejskich lig.
Czytaj również:
Reprezentacja Polski wciąż ma realne szanse na Euro 2024
Cezary Kulesza: Do powołań zdążymy
ZOBACZ WIDEO: Wskazał największy problem reprezentacji Polski. "Nie mamy nic"