Po awansie do III rundy eliminacji Ligi Mistrzów częstochowianie są już pewni gry w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. To jednak nie koniec walki Rakowa Częstochowa w kwalifikacjach. We wtorek mistrz Polski rozegra rewanżowe wyjazdowe spotkanie z Arisem Limassol.
Początek meczu zaplanowano na godzinę 19:00. Według prognoz portalu accuweather.com, na Cyprze będą wówczas panowały iście tropikalne warunki. Temperatura powietrza w cieniu wskazywać będzie 34 stopnie Celsjusza. Odczuwalna temperatura będzie nieco wyższa. Do tego dochodzi wysoka wilgotność powietrza.
"Po 3-godzinnym pobycie na Cyprze już teraz mogę stwierdzić, że pogoda, z którą zderzył się Raków w Baku, nie ma podjazdu do tej, która panuje tutaj. Jest niesamowicie gorąco i wilgotno. Czuję się jak w łaźni parowej. Trudno się oddycha, a gdzie tu grać 90 (może 120) minut" - napisał na Twitterze Błażej Łukaszewski, dziennikarz portalu meczyki.pl.
Do gry w takich warunkach Raków nie jest przyzwyczajony, co może być atutem gospodarzy. Aris musi odrabiać straty z pierwszego spotkania. W Częstochowie Raków wygrał 2:1.
Jeśli Raków awansuje do IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów, to zagra w niej ze zwycięzcą dwumeczu pomiędzy FC Kopenhaga i Spartą Praga. W pierwszym starciu było 0:0. Z kolei jeśli Raków przegra z Arisem, to rywalizować będzie w IV rundzie eliminacji Ligi Europy. Rywalem będzie przegrany z meczu Slovana Bratysława z Maccabi Hajfa. W pierwszym meczu było 2:1 dla mistrza Izraela.
Czytaj także:
"Zawodowy oszust". To on miał prowokować Lewandowskiego
Cztery gole w debiucie Michniewicza w Arabii Saudyjskiej
ZOBACZ WIDEO: Nowa wersja Roberta Lewandowskiego? "Czekamy na eksplozję formy"