To miał być nowy etap w jego karierze, gdy przed rokiem związał się z występującym w Bundeslidze klubem VfL Bochum. Potem jednak nic nie potoczyło się tak, jakby tego Jacek Góralski chciał.
W minionym sezonie zagrał w zaledwie czterech meczach, a na murawie spędził 145 minut.
Duży wpływ na taki, a nie inny sezon, miały problemy zdrowotne, przez które stracił też mundial w Katarze. - Dla mnie to jeden z trudniejszych momentów w karierze - mówił nam w maju dodając, że "nie miał radości z piłki" (więcej -->> TUTAJ).
30-letni pomocnik do czerwca 2024 roku ma ważny kontrakt w Bochum, ale jest już pewne, że umowy tej nie wypełni - taką informację podał serwis meczyki.pl.
"Więcej w barwach Bochum Polak nie zagra, bo właśnie rozwiązuje kontrakt z tym klubem. Rozmowy są na ostatniej prostej, sprawa powinna zamknąć się do jutra (piątku, 11 sierpnia - przyp. red.)" - można przeczytać.
Pierwszym sygnałem, że przygoda Góralskiego z Bochum dobiega końca był fakt, że nasz zawodnik nie pojechał na przedsezonowy obóz przygotowawczy. Co dalej z przyszłością 21-krotnego reprezentanta Polski? To na chwilę obecną duży znak zapytania.
AKTUALIZACJA
To już oficjalne! VfL Bochum poinformował, że kontrakt z Jackiem Góralskim oficjalnie został rozwiązany za porozumieniem stron. "Wszystkiego dobrego na przyszłość Jacku!" - napisano w mediach społecznościowych klubu z Bochum.
Niemcy opublikowali również krótką wypowiedź dyrektora sportowego. "Czasami w futbolu sprawy nie idą zgodnie z planem. Uzgodniliśmy, że wcześniejsze rozwiązanie umowy ma sens. Jacek przez cały czas zachowywał się wzorowo, dziękujemy mu za zaangażowanie" - można przeczytać słowa Marca Lettau.
Zobacz także:
Grosicki reaguje ws. krytyki bramkarza. "Zastanówcie się"
Już wszystko jasne. Wiadomo, gdzie będzie grał Kylian Mbappe
ZOBACZ WIDEO: Czarne miesiące PZPN. Co dalej? "Zrobiło się nieciekawie"