Nieoczekiwany debiut Skórasia. Wszedł w trybie awaryjnym

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Michał Skóraś
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Michał Skóraś

Michał Skóraś musiał zastąpić kontuzjowanego kolegę i tym sposobem zadebiutował na belgijskich boiskach. Club Brugge z Polakiem w składzie musiał zadowolić się remisem 1:1 z KV Mechelen.

W nowych rozgrywkach Club Brugge będzie chciał zdetronizować drużynę KRC Genk. Tego lata na Jan Breydel Stadium zameldowała się była gwiazda Lecha Poznań, Michał Skóraś. Skrzydłowy rozpoczął mecz 1. kolejki Jupiler League na ławce rezerwowych.

Już po 31 minutach trener Ronny Deila musiał nieco zmienić swoje plany, ponieważ Andreas Skov Olsen zgłosił kontuzję sztabu szkoleniowemu. Na nieszczęściu kolegi skorzystał Skóraś, który zaliczył oficjalny debiut w lidze belgijskiej.

Sześć minut po tym, jak Skóraś pojawił się na placu gry, KV Mechelen objęło prowadzenie po pięknym strzale z rzutu wolnego Roba Schoofsa. Lokalni kibice na wyrównanie musieli szukać do 65. minuty, kiedy Igor Thiago zamienił "jedenastkę" na gola.

Miejscowi kończyli mecz w "dziesiątkę", bo 13 minut przed upływem regulaminowego czasu gry Maxim De Cuyper obejrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Club Brugge zremisowało 1:1 ze skazywanym na pożarcie KV Mechelen.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ petarda! Zrobiła to niczym Messi

Nie wiadomo, jak poważny jest uraz Skova Olsena. Być może Skóraś wskoczy do podstawowego składu Club Brugge na eliminacyjny mecz Ligi Konferencji Europy z Aarhus (3 sierpnia).

Club Brugge - KV Mechelen 1:1 (0:1)
0:1 - Rob Schoofs 37'
1:1 - Igor Thiago (k.) 65'

Czytaj więcej:
Debiut Szymona Włodarczyka na miarę oczekiwań. To dobry prognostyk
Xavi naciska Barcelonę na wzmocnienia. Wskazał dwa nazwiska

Źródło artykułu: WP SportoweFakty