"Stracił mnóstwo pieniędzy". Ojciec Krychowiaka o aferze z lekarzem kadry

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak

Nie milkną echa afery na linii Grzegorz Krychowiak - Jacek Jaroszewski. Teraz głos w sprawie zabrał ojciec piłkarza. - Cała rodzina jest mocno poruszona tą sprawą - przyznał Edward Krychowiak w rozmowie z "Faktem".

Przypomnijmy, że Grzegorz Krychowiak złożył zawiadomienie do prokuratury przeciwko lekarzowi piłkarskiej reprezentacji Polski. O co chodzi?

Więcej o tym pisaliśmy tutaj -->> Media: Krychowiak zawiadomił prokuraturę. W tle miliony złotych

- Mój syn został pozbawiony kontroli nad spółką i stracił mnóstwo pieniędzy, które włożył w interes z doktorem Jaroszewskim - stwierdził - opowiedział krótko Edward Krychowiak w "Fakcie".

Przypomnijmy, że Grzegorz Krychowiak i Jacek Jaroszewski założyli wspólnie biznes (klinikę medyczną). Z biegiem czasu pomiędzy panami zaczął narastać konflikt.

Finalnie sprawa trafiło do prokuratury, bo piłkarz oskarżył tego drugiego "o potajemne przejęcie kontroli nad jedną z ich spółek". - Pewne jest tylko, że dla mojego syna ta inwestycja zakończyła się potężną stratą finansową i biznesowym fiaskiem - rzucił ojciec zawodnika, który w reprezentacji Polski rozegrał 98 meczów.

Krychowiak zainwestował w klinikę solidne pieniądze, mowa o kilku milionach złotych, ale jego tata nie chciał zdradzić kwoty. Teraz nie ma nad niczym kontroli, a brat piłkarza został odwołany z zarządu.

- Prawdą jest, że Grzesik i jego starszy brat Krzysztof, który został przez drugą stronę pozbawiony funkcji prezesa, stracili kapitał zainwestowany przez Grzesia w spółkę - zakończył wątek Edward Krychowiak.

Sam piłkarz nie chciał komentować szeroko sprawy, o której poinformował Onet. Wydał jedynie krótkie oświadczenie (-->> Afera wokół Krychowiaka. Piłkarz wydał oświadczenie), że sytuacja o zawiadomieniu na prokuraturze jest prawdziwa i trzeba dać czas na pracę prawnikom.

Do sprawy pokrótce odniósł się również Jaroszewski (-->> Afera z Krychowiakiem. "Sprawa przyniesie poważne konsekwencje"). "Ta napaść medialna spotka się ze zdecydowaną reakcją z mojej strony" - napisał w mediach społecznościowych i dodał, że sprawą zajmie się po powrocie z wakacji.

Zobacz także:
Absolutna sensacja. Hajto przyjął ofertę
"Kulesza należy do poprzedniej epoki". Były szef komisji dyscyplinarnej mocno o sprawie Stasiaka

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Bezczelny". Jest głośno o golu w Norwegii

Źródło artykułu: WP SportoweFakty