Wielki powrót Sergio Ramosa? Chciałby trafić do byłego klubu

Getty Images / Fran Santiago / Na zdjęciu: Sergio Ramos
Getty Images / Fran Santiago / Na zdjęciu: Sergio Ramos

Kariera Sergio Ramosa zbliża się ku końcowi i Hiszpan zdaje sobie z tego sprawę. Ze względu na to chce odpowiednio wybrać najprawdopodobniej ostatni klub w życiu. W jego głowie zakiełkował ciekawy pomysł.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie ma wątpliwości co do tego, że Sergio Ramos jest legendą światowego futbolu. Hiszpan ma za sobą lata gry w największych klubach na świecie, wiele razy wygrał Ligę Mistrzów, a do tego dołożył przecież wszelkie możliwe triumfy osiągnięte z reprezentacją Hiszpanii.

Na arenie klubowej 37-latek jest głównie kojarzony z występami w Realu Madryt, ale przez ostatnie dwa lata reprezentował barwy Paris Saint-Germain. W stolicy Francji zdobył dwa mistrzostwa kraju, ale oczywiście przede wszystkim był członkiem drużyny, która dwa razy z rzędu zawiodła w walce o historyczne zwycięstwo w Lidze Mistrzów.

Wraz z końcem czerwca jego umowa z PSG wygaśnie i Hiszpan już szuka sobie nowego pracodawcy. Z informacji podanych przez andaluzyjskie medium, "Estadio Deportivo", wynika, że środkowy defensor chciałby wrócić do Sevilli.

Wrócić, bo przecież były już reprezentant La Furia Roja właśnie z tego klubu wypłynął na szerokie wody. To w Sevilli debiutował w seniorskim futbolu i z niej w 2005 roku przechodził za 27 milionów euro do Realu Madryt. Teraz Ramos chciałby wrócić i zakończyć karierę w klubie, w którym się ona rozpoczęła.

Podane źródło dodaje, że piłkarz miał już nawet rozmawiać o takim ruchu z kapitanem andaluzyjskiej drużyny i swoim przyjacielem, Jesusem Navasem. Natomiast nie jest powiedziane, że do tego dojdzie, bo obecnie Sevilla ma zakontraktowanych pięciu stoperów. Jeśli zatem nikt z tego grona nie odejdzie, o powrót Ramosa będzie bardzo ciężko.

Czytaj też:
Wygrana z Niemcami to kolejny przełom dla kadry
Lato: Mieliśmy dużo szczęścia

ZOBACZ WIDEO: Ależ przymierzyła. Gol stadiony świata

Źródło artykułu: WP SportoweFakty