Xavi wypowiedział się o celach Barcelony. Nie zapomniał o Lewandowskim

Twitter / FC Barcelona / Na zdjęciu: trener Xavi
Twitter / FC Barcelona / Na zdjęciu: trener Xavi

FC Barcelona ma już zapewnione mistrzostwo Hiszpanii. Xavi na konferencji prasowej przed meczem z Realem Sociedad wyjawił dziennikarzom, jakie są cele drużyny na kolejne spotkania.

FC Barcelona ma wielkie powody do zadowolenia. Po raz pierwszy od 2019 roku wywalczyła mistrzostwo Hiszpanii i to w naprawdę imponującym stylu. Obecnie nad najgroźniejszym rywalem - Realem Madryt - ma przewagę 14 punktów. To sprawia, że tytuł mistrzowski jest już pewny na 4 kolejki przed końcem rozgrywek.

Xavi na konferencji prasowej przed najbliższym meczem z Realem Sociedad wyraził swoją dumę z postawy drużyny na przestrzeni całego sezonu. O ile w europejskich pucharach Barcelona nie zdołała ugrać nic wielkiego, to na arenie krajowej nie może mieć do siebie większych zastrzeżeń. Do gabloty trafił bowiem wcześniej już Superpuchar Hiszpanii.

Po zdobyciu dwóch trofeów cele drużyny na ten sezon się nie kończą. Xavi podkreślił to wprost, wspominając przy tym o Robercie Lewandowskim.

- Są następujące cele do spełnienia: jak najwięcej czystych kont Marca-Andre ter Stegena i tytuł króla strzelców dla Roberta Lewandowskiego. Indywidualne trofea to też dla nas cele zespołowe - powiedział Xavi na konferencji prasowej.

Obecnie Lewandowski przewodzi klasyfikacji strzelców z dorobkiem 21 bramek. Choć był okres, w którym "Lewy" mało trafiał do siatki rywali, to w ostatnim czasie jego forma znów się polepszyła. Jego najgroźniejszym rywalem w walce o tytuł króla strzelców jest Karim Benzema, który dotychczas zdobył 17 goli.

Widać, że koledzy z drużyny mają zrobić wszystko, by pomóc Lewandowskiemu w zdobyciu jak największej liczby bramek. Poza meczem z Realem Sociedad Barcelona zmierzy się jeszcze z: Realem Valladolid, Mallorcą i Celtą Vigo.

Czytaj także:
Były prezes Realu Madryt: Pod tym względem Lewandowski górował nad Benzemą

ZOBACZ WIDEO: Holendrzy próbują wyciągnąć Polaka z Rosji. "Wszystko rozejdzie się o pieniądze"

Komentarze (0)