Panie Haaland, co to było?! Ależ gol! (wideo)

Materiały prasowe / Viaplay / Na zdjęciu: gol Haalanda
Materiały prasowe / Viaplay / Na zdjęciu: gol Haalanda

W wielkim stylu Erling Haaland złamał barierę 30 bramek w Premier League. Snajper Manchesteru City popisał się efektownymi nożycami.

Po kontuzji reprezentanta Norwegii nie ma śladu. Erling Haaland wrócił na murawę i pierwszy raz zaznaczył swoją obecność w 45. minucie rywalizacji z Southampton FC. Manchesteru City był stroną przeważającą, później po jednym trafieniu dorzucili Jack Grealish oraz Julian Alvarez. Gospodarze odpowiedzieli golem Sekou Mary.

Ozdobą spotkania rozegranego na St. Mary's Stadium była bramka z 68. minuty. Ważną rolę znowu odegrał Grealish, który dynamicznie ruszył lewym skrzydłem i wypatrzył w polu karnym klubowego kolegę.

Haaland z łatwością uwolnił się spod opieki rywali i efektownie złożył się do uderzenia nożycami. Po jego strzale nie było czego zbierać. Jan Bednarek tylko się przyglądał, gdy bramkarz Gavin Bazunu skapitulował po raz kolejny.

22-latek nie ma sobie równych w klasyfikacji strzelców Premier League. Na tym etapie sezonu Haaland uzbierał 30 goli.

Pep Guardiola był pod dużym wrażeniem. - Jego drugi gol był niesamowity. Nie jest łatwo oddać taki strzał. Erling ma wielki talent i jest nam potrzebny. Pierwsza połowa nie była najlepsza w naszym wykonaniu, ale on zmienił obraz gry - podsumował menadżer Manchesteru City na konferencji prasowej.

Źródło: Viaplay

Czytaj także:
Dobitne słowa Erika ten Haga ws. kontuzji Rashforda. "To przez terminarz"
Awans młodego Polaka. Zaczął treningi z pierwszym zespołem Arsenalu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty