Absurdalna bramka była początkiem nieszczęść Milanu

PAP/EPA / Alessandro Di Marco / Mecz Serie A: Torino FC - AC Milan
PAP/EPA / Alessandro Di Marco / Mecz Serie A: Torino FC - AC Milan

Rossoneri najpierw sami strzelili sobie gola samobójczego, następnie nie wykorzystali rzutu karnego, a ostatecznie ponieśli porażkę 1:2 w meczu z Torino FC. Sebastian Walukiewicz i Karol Linetty byli zmiennikami.

AC Milanu nie ma już w europejskich pucharach. Pożegnał się z nimi w mało imponujący sposób. Przegrał w dwumeczu, o awans do najlepszej szesnastki Ligi Mistrzów, z Feyenoordem Rotterdam - przetrzebionym kontuzjami i z trenerem tymczasowym na ławce. Po blamażu w rywalizacji z holenderskim zespołem Sergio Conceicao zabrał swoich zawodników do Turynu. I tam nadeszły kolejne problemy.

Grający nierówno Rossoneri są jeszcze kandydatami do znalezienia się również w następnej edycji Ligi Mistrzów. W Serie A muszą gonić między innymi Juventus FC i Lazio. Przeciwnikiem Milanu w sobotę było Torino FC. Byki traciły już osiem punktów do górnej połowy tabeli po piątkowym zwycięstwie 1:0 Udinese Calcio z US Lecce. Za nimi było tylko jedno zwycięstwo w ośmiu wcześniejszych kolejkach.

Torino nie jest jednak wygodnym przeciwnikiem dla Milanu. Pięć z 10 wcześniejszych meczów Granaty z Rossonerimi nie zakończyło się zwycięstwem zespołu z Mediolanu.

ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku

Na początku meczu Milan sam strzelił sobie absurdalnego gola samobójczego. Mike Maignan popełnił kolejny błąd w ostatnich tygodniach, tym razem w komitywie z Malickiem Thiawem. W 5. minucie Francuz znalazł się poza polem karnym, wykopał stamtąd piłkę, ale prosto w kompana z zespołu, a ta wtoczyła się do odsłoniętej bramki. Widzowie przecierali oczy ze zdumienia, ponieważ piłkarze z Mediolanu zachowali się jak w filmie komediowym.

Dodatkowo, w pierwszej połowie Milan nie wykorzystał rzutu karnego. Christian Pulisić strzelił w 33. minucie zbyt czytelnie i nie pokonał Vanji Milinkovicia-Savicia.

Po przerwie Milan atakował, a bramka na 1:1 Tijjaniego Reijndersa zapowiadała ratunek gości. Padła ona w 74. minucie, ale już dwie minuty później Torino wróciło na prowadzenie. 2:1 zrobiło się po strzale zmiennika Gvidasa Gineitisa. Litwin oddał strzał po ziemi w kierunku dalszego narożnika, a Mike Maignan nie poradził sobie z zatrzymaniem piłki.

Bramka numer dwa dla Granaty padła, kiedy na boisku byli już dwaj Polacy. Sebastian Walukiewicz był w 70. minucie zmiennikiem Marcusa Pedersena, a Karol Linetty wszedł na boisko za Samuela Ricciego.

Torino FC - AC Milan 2:1 (0:1)
1:0 - Malick Thiaw (sam.) 5'
1:1 - Tijjani Reijnders 74'
2:1 - Gvidas Gineitis 76'

W 33. minucie Christian Pulisić (Milan) nie wykorzystał rzutu karnego. Vanja Milinković-Savić obronił.

Składy:

Torino: Vanja Milinković-Savić - Marcus Pedersen (70' Sebastian Walukiewicz), Guillermo Maripan, Saul Coco, Cristiano Biraghi (82' Ali Dembele) - Samuele Ricci (70' Karol Linetty), Cesare Casadei (70' Gvidas Gineitis) - Valentino Lazaro, Nikola Vlasić, Eljif Elmas (59' Yann Karamoh) - Antonio Sanabria

Milan: Mike Maignan - Alejandro Jimenez (88' Samuel Chukwueze), Malick Thiaw, Strahinja Pavlović, Theo Hernandez - Yunus Musah (54' Tammy Abraham), Tijjani Reijnders - Christian Pulisić, Joao Felix (70' Riccardo Sottil), Rafael Leao (46' Youssouf Fofana) - Santiago Gimenez (88' Francesco Camarda)

Żółte kartki: Ricci (Torino) oraz Musah (Milan)

Sędzia: Simone Sozza

Tabela Serie A:

Standings provided by Sofascore
Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści