Zagłębie Sosnowiec ponownie zagrało jako gospodarz. Tym razem na pachnący nowością stadion przyjechała Skra Częstochowa. Tydzień temu zakończyła się jej długa seria meczów bez zwycięstwa, a przełamanie nastąpiło w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Przyjezdni próbowali pójść za uderzeniem i ratować się przed spadkiem.
Decydujące okazało się uderzenie Jana Flaka w 40. minucie. Skra zwyciężyła 1:0 i choć pozostaje w strefie spadkowej, to wyprzedziła Sandecję Nowy Sącz oraz Chojniczankę. Zagłębie Sosnowiec nie potrafiło poprawić wyniku, a pościg za częstochowianami utrudniła w końcówce czerwona kartka za zagranie ręką dla Dominika Jończego.
Na zakończenie niedzielnego grania zmierzyli się piłkarze Resovii i Odry Opole. Tak samo jak w Sosnowcu była to konfrontacja zespołów z dolnej połowy tabeli. Rzeszowianie zajmowali najniższe, bezpieczne miejsce w stawce, a Odra była tylko o jedną lokatę wyżej.
ZOBACZ WIDEO: Fernando Santos wprost o problemach reprezentacji Polski. "Tak trudno jeszcze nie miał"
Resovia zdobyła prowadzenie 1:0 na zakończenie drugiego kwadransa meczu. W początkowo wyrównanej konfrontacji na otwarcie wyniku było stać Rafała Mikulca. Jego uderzenie okazało się nie do powstrzymania dla Artura Halucha. Odra nie zorganizowała się do odrabiania strat przed przerwą i w szatni próbowała znaleźć sposób na przeprowadzenie skutecznego ataku.
Nic takiego jednak nie nastąpiło i Odra nie przekuła przewagi w posiadaniu piłki w wyrównanie. Już w doliczonych minutach Resovia doprowadziła do wyniku 2:0 i zagwarantowała sobie zdobycie kompletu punktów. Ruben Hoogenhout zakończył strzałem do bramki jeden z ostatnich ataków w meczu.
23. kolejka Fortuna I ligi:
Zagłębie Sosnowiec - Skra Częstochowa 0:1 (0:1)
0:1 - Jan Flak 40'
Resovia - Odra Opole 2:0 (1:0)
1:0 - Rafał Mikulec 29'
2:0 - Ruben Hoogenhout 90'
Czytaj także: Ten trener prowadzi Arkę Gdynia w rundzie wiosennej. Wcześniej były wątpliwości
Czytaj także: Czeski zawodnik dołączył do Ruchu Chorzów