[tag=782]
Benfica Lizbona[/tag] z bardzo zadowalającą zaliczką podejdzie do rewanżowego pojedynku z Club Brugge. "Orły" wygrały bowiem pierwsze spotkanie 2:0 po bramkach Joao Mario i Davida Neresa.
Areną drugiej odsłony tego dwumeczu będzie Estadio da Luz, stąd też na korzyść lizbończyków mogą dodatkowo zadziałać "własne cztery ściany". Mimo tak wielu sprzyjających czynników, ich szkoleniowiec z wielkim spokojem podchodzi jednak do tej rywalizacji.
- W futbolu na tym poziomie nie ma rzeczy niemożliwych. W tej chwili jesteśmy jednak bardzo skoncentrowani na dotarciu do ćwierćfinału, co już byłoby dużym osiągnięciem dla klubu takiego jak Benfica - powiedział Roger Schmidt na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!
- Więc musimy to zrobić. To nie jest jeszcze wykonana robota, jak powiedziałem wcześniej. Krok po kroku i jutro (7 marca - dop. red.) postaramy się doprowadzić to do końca - zaznaczył.
Awans do ćwierćfinału byłby świetnym zwieńczeniem dotychczas udanego sezonu. "Orły" od dawna zajmują bowiem pozycję lidera Primeiry Ligi z przewagą ośmiu punktów nad drugim FC Porto.
Pierwszy gwizdek wspomnianego rewanżu wybrzmi już 7 marca o godzinie 21:00. Transmisja na antenie Polsatu Premium 2.
Znamy terminy półfinałów Fortuna Pucharu Polski
Koszmarna gra Rybusa w Spartaku. Menadżer zabrał głos