Mocny finisz Manchesteru United. Nie zabrakło niespodzianki w Pucharze Anglii

Getty Images / David Rogers / Na zdjęciu: radość piłkarzy Manchesteru United
Getty Images / David Rogers / Na zdjęciu: radość piłkarzy Manchesteru United

Manchester United awansował do ćwierćfinału Pucharu Anglii dzięki zwycięstwu 3:1 w nerwowym meczu z West Hamem United. Z rozgrywkami pożegnali się Tottenham Hotspur oraz Southampton FC. Święci zostali wyeliminowani przez czwartoligowca.

Kalendarz Manchesteru United jest wypełniony pucharowymi zadaniami. Podopiecznym Erika ten Haga wiedzie się dobrze i w poprzednim tygodniu rozstrzygnęli dwumecz z FC Barceloną w Lidze Europy, a także podnieśli Puchar Ligi Angielskiej po wygranym 2:0 finale z Newcastle United.

W Pucharze Anglii drużyna z Old Trafford trafiła na West Ham United, czyli mającego problemy w Premier League uczestnika Ligi Konferencji Europy.

Erik ten Hag nieco zamieszał w jedenastce i na ławce rezerwowych pozostali Lisandro Martinez oraz Marcus Rashford. Pokazali się od początku Harry Maguire i Alejandro Garnacho. W bramce West Hamu United zagrał Alphonse Areola zamiast mającego problem ze zdrowiem Łukasza Fabiańskiego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion

Manchester United miał przewagę w posiadaniu piłki i oddawał większą liczbę strzałów, ale nie był konkretny. To pozornie schowana drużyna z Londynu częściej sprawdzała bramkarza przeciwnika uderzeniami celnymi. Interwencje Davida De Gei nie sprowadzały na gospodarzy większych problemów.

West Ham United nie tracił jednak animuszu i w 54. minucie postawił na swoim. Strzał Saida Benrahmy dał prowadzenie 1:0 gościom.

Czerwone Diabły zdołały odpowiedzieć. W 72. minucie zrobiło się jeszcze nerwowo w ich obozie, ponieważ trafienie Casemiro zostało anulowane z powodu spalonego. Po kolejnych pięciu minutach zrobiło się jednak 1:1 za sprawą samobójczego zagrania Nayefa Aguerda. Manchester United nie potrafił zgodnie z przepisami pokonać Alphonsa Areoli, ale pomógł w tym przeciwnik.

W rywalizacji o wejście do ćwierćfinałów Pucharu Anglii nie ma powtórek meczów, dlatego w razie utrzymania się remisu do końca drugiej połowy, byłaby dogrywka. Nie pozwolił na to Manchester United, który dorzucił gole Alejandro Garnacho w 90. minucie oraz Freda w doliczonym czasie na 3:1.

W Pucharze Anglii nie ma od środy Tottenhamu Hotspur. Uczestnik Ligi Mistrzów poniósł porażkę 0:1 z Sheffield United. Drużyna Antonio Conte straciła gola w 79. minucie i dopisała kolejne niepowodzenie do listy swoich kłopotów.

Do niespodzianki doszło w Southampton. Gospodarze, bez Jana Bednarka w składzie, zostali pokonani 1:2 przez Grimsby Town z League Two. Po jednym golu w obu połowach strzelił Gavan Holohan, który był skutecznym egzekutorem rzutów karnych. Święci odpowiedzieli golem Duje Calety-Cara, który okazał się tylko osłodą pożegnania z Pucharem Anglii.

1/8 finału Pucharu Anglii:

Manchester United - West Ham United 3:1 (0:0)
0:1 - Said Benrahma 54'
1:1 - Nayef Aguerd (sam.) 77'
2:1 - Alejandro Garnacho 90'
3:1 - Fred 90'

Sheffield United - Tottenham Hotspur 1:0 (0:0)
1:0 - Iliman Ndiaye 79'

Southampton FC - Grimsby Town 1:2 (0:1)
0:1 - Gavan Holohan (k.) 45'
0:2 - Gavan Holohan (k.) 50'
1:2 - Duje Caleta-Car 65'

Burnley FC - Fleetwood Town 1:0 (0:0)
1:0 - Connor Roberts 90'

Czytaj także: Mikel Arteta - tytan pracy ceniony przez największych w swoim fachu
Czytaj także: David Beckham założył piłkarską agencję menedżerską

Komentarze (0)