"The Athletic" podało, że adwokat kobiety, która oskarżyła Cristiano Ronaldo o gwałt, został zobowiązany do zapłacenia ponad 334 tys. dolarów w celu zwrócenia piłkarzowi kosztów prawnych, które poniósł, broniąc się przed pozwem oddalonym ostatecznie przez sąd w ubiegłym roku.
Sprawa miała długi przebieg. Kathryn Mayorga twierdziła, że Ronaldo zgwałcił ją w hotelu w Las Vegas w 2009 roku, ale pozew złożyła dopiero dziewięć lat później.
Portugalczyk był wściekły z tego powodu i w każdym wywiadzie powtarzał, że jest niewinny. W 2022 roku sprawę umorzono, a sędzia Jennifer Dorsey podkreśliła, że prawnik Mayorgi Leslie Stovall wykorzystywał skradzione oraz poufne dokumenty do prowadzenia sprawy i tym samym mocno zaszkodził Portugalczykowi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata
Następnie adwokat Ronaldo, Peter Christiansen, poprosił Jennifer Dorsey o uczynienie Stovalla osobiście odpowiedzialnym za koszty, które poniósł piłkarz. Ronaldo wraz ze swoim prawnikiem wnioskował o kwotę 626 tys. dolarów zadośćuczynienia.
Ostatecznie 38-latek ma otrzymać 334 tys. dolarów. "The Athletic" podkreśla, że w czerwcu 2022 roku, kiedy był ogłoszony wyrok sądu, sędzia informowała, iż Ronaldo też jest winny przeciąganiu się całego procesu.
Jak na razie Ronaldo oraz jego prawnicy nie odnieśli się do wieści dot. finansów przekazanych przez "The Athletic".
Czytaj także:
Gdzie Polska zagra z Albanią? Mamy najnowsze informacje w sprawie stadionu!