Sobotni wieczór był dobry dla kibiców Realu Madryt. Królewscy ósmy raz w historii wygrali klubowe mistrzostwa świata, co z pewnością napawa fanów nadzieją na następne miesiące po poprzednich, niezbyt dobrych tygodniach.
Bo przecież w ostatnim czasie madrytczycy potracili punkty w ligowych spotkaniach i ich strata do FC Barcelony wzrosła. Jednak ten triumf może pomóc w powrocie na dobre tory, a w tym również na pewno będzie miał pomagać Toni Kroos, którego doświadczenie może być niezbędne.
I naturalnie w najbliższym czasie pomoże, ale jego dalsza przyszłość wciąż jest niewiadomą. Pomocnik cały czas nie przedłużył z Realem wygasającego latem kontraktu i w zasadzie nie jest jasne, czy to zrobi. Sam komentował ten temat w wywiadzie, bezpośrednio po sobotnim zwycięstwie.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski znów straszy. Zgarnie więcej niż przypuszczał?
- Jest wiele rzeczy, o których musisz myśleć zastanawiając się, czy przedłużyć umowę, czy też nie. Zastanawiam się nad nimi. Podjęcie decyzji nie zajmie kilku miesięcy, ale wciąż tego nie zrobiłem. Jesteśmy bardzo spokojni. Między mną, a klubem jest taka relacja, że nikt nie robi głupot - stwierdził doświadczony pomocnik.
Zatem wciąż nie mamy pewności co do tego, czy Kroos zostanie w Madrycie na kolejne miesiące, czy też dogra ten sezon i pożegna się ze stołecznym klubem. Jego ewentualne odejście z pewnością byłoby osłabieniem, które wymagałoby od klubu zaangażowania w działania transferowe.
Czytaj też:
Czekają na Michniewicza. Jest "ale"
Kibice Pogoni mają dość trenera