"Są wiadomości, których nie chcesz słyszeć, nie mówiąc już o pisaniu" - napisano na oficjalnej stronie klubu Jiskra Domazlice.
To właśnie tam na co dzień występował Adam Bratanic, 33-letni bramkarz.
- Śmierć Adama to wielka tragedia dla jego rodziny, zwłaszcza że w najbliższych tygodniach spodziewali się narodzin kolejnego dziecka - przyznał z kolei prezes klubu Jaroslav Tichacek.
Bratanic w ostatnim czasie zmagał się z ciężkim zapaleniem płuc. Następnie doszło do wylewu krwi do mózgu.
- Niestety Adam przegrał swoją krótką, trudną walkę. Byłem w kontakcie z lekarzami, użyli wszystkich dostępnych środków i sił - dodał Tichacek. - Jiskra traci wspaniałego piłkarza i przyjaciela, który zapisał się w historii klubu.
"Drodzy fani Spark Domazlice, z głębokim smutkiem w sercu ogłaszamy bardzo smutną wiadomość. Dziś po krótkiej ciężkiej chorobie odszedł na zawsze nasz przyjaciel i kolega z drużyny Adam Bratanic" - napisano z kolei w mediach społecznościowych klubu.
"Cześć Twojej pamięci, Jiskra Domazlice nigdy Cię nie zapomni Adamie!" - zakończono wpis.
Zobacz także:
Josue domaga się wielkich pieniędzy. Dziennikarz zdradził wymagania legionisty
Wycofane zarzuty nie rozwiązują problemów wielkiego talentu. Ratunkiem Chiny?