Vladan Kovacević przychodził do Legii Warszawa nie po to, by zwiększyć rywalizację. On miał wejść do bramki i z miejsca stać się gwiazdą ligi. Dokładnie tak, jak miało to miejsce podczas jego gry w Rakowie Częstochowie.
Jednak początek Kovacevicia w stołecznym zespole jest - delikatnie rzecz ujmując - mocno dyskusyjny. Praktycznie w każdym meczu popełniał błędy, które prowadziły do utraty goli.
Pojawia się coraz więcej głosów, że 26-latek powinien usiąść na ławce. To by oznaczało, że do bramki Legii wróci Kacper Tobiasz, który nie grał od 3 listopada ubiegłego roku.
- Pozycja bramkarza jest specyficzna. Czy będzie zmiana? Jutro się dowiecie. Mam jeszcze do przeprowadzenia parę rozmów, m.in. z bramkarzami - powiedział Feio na konferencji prasowej.
- Wartość Vladana nie ulega wątpliwości. Wcześniej przez dwa sezony był najlepszym bramkarzem Ekstraklasy, więc nie zapomniał jak się broni. Jesteśmy drużyną i musimy sobie pomagać w trudnych momentach - przyznał trener Legii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bulwersująca sytuacja. Kibice wygwizdali bramkarza
A dobrze dysponowany bramkarz będzie Legii potrzebny w czwartkowym spotkaniu z Molde. Trzeba odrabiać straty (przed tygodniem Legia przegrała 2:3), a każda pomyłka bramkarza może być opłakana w skutkach.
Zresztą, to nie jedyny problem Legii. Podczas jednego z treningów urazu doznał Sergio Barcia. Podkręcił staw skokowy i musiał opuścić zajęcia, natomiast Feio jest dobrej myśli.
Pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Radovana Pankova i Pawła Wszołka. Decyzja o udziale Serba w spotkaniu z Molde zapadnie w ostatniej chwili. Podobnie wygląda to w przypadku Wszołka. Nie zagrają Ilja Szkurin (nie jest zgłoszony) oraz Luquinhas, który w Norwegii dostał żółtą kartkę, która eliminuje go z gry w rewanżu. Feio nie miał jednak pretensji do Brazylijczyka, bo kartka wynikała z faulu taktycznego.
Feio zachowuje spokój przed rewanżem i jednocześnie przypomina, że... cel Legii w Europie został już osiągnięty. - Celem kwalifikacja do fazy ligowej, ewentualnie zdobycie w niej dziewięciu punktów. I to zostało osiągnięte - mówi.
- Już przed pierwszym meczem mówiłem, że ten mecz trwa 180 minut, a może nawet dłużej. Musimy być mądrzy, dojrzali. Nie musimy odrobić strat w 10 czy 15 minut, a nawet w pierwszej połowie - powiedział Feio.
Początek meczu Legia Warszawa - Molde FK w czwartek o godz. 21.