Wejście Frankowskiego pomogło połowicznie. Straty Lens rosną

Getty Images / Sylvain Lefevre / Na zdjęciu: Przemysław Frankowski
Getty Images / Sylvain Lefevre / Na zdjęciu: Przemysław Frankowski

Kolejne punkty do PSG tracić będzie drużyna Lens. Zespół wywalczył jedno "oczko" w wyjazdowej potyczce ze Stade Brestois 29. W 2. połowie na boisku pojawił się Przemysław Frankowski.

Po sobotniej wygranej PSG piłkarze Lens do lidera Ligue 1 tracili dziewięć punktów i chcąc zachować nadzieje na mistrzostwo Francji musieli pokonać gospodarzy.

Gracze Stade Brestois w tabeli plasowali się przed potyczką na 15. miejscu i strefę spadkową mieli tuż za plecami. Oni na porażkę nie mogli sobie pozwolić.

W podstawowej jedenastce gości zabrakło Polaków. Przemysław Frankowski i Łukasz Poręba spotkanie rozpoczęli na ławce. Adam Buksa wciąż leczy uraz.

Do przerwy gole nie padły. Po zmianie stron cios zadali gospodarze. W 54. minucie Jeremy Le Douaron precyzyjnym uderzeniem pokonał golkipera Lens.

Cztery minuty po stracie gola zareagował trener przyjezdnych, który wpuścił na plac gry Przemysława Frankowskiego. Gracze Lens do remisu doprowadzili dopiero na siedem minut przed końcem, kiedy Jonathan Gradit wbił do bramki odbitą piłkę. Goście do końca szukali kompletu punktów, ale gola na wagę wygranej nie zdobyli.

ZOBACZ WIDEO: Tego dawno nie było. Fernando Santos kompletnie zaskoczył

Stade Brestois 29 - RC Lens 1:1 (0:0)
1:0 - Le Douaron 54' 
1:1 - Gradit 83'

Clermont Foot 63 - AS Monaco 0:2 (0:2)
0:1 - Maripan 3'
0:2 - Embolo 13'

AC Ajaccio - FC Nantes 0:2 (0:0)
0:1 - Guessand 63'
0:2 - Bla 89'

AJ Auxerre - Stade de Reims 0:0

FC Lorient - Angers SCO 0:0

RC Strasbourg Alsace - Montpellier HSC 2:0 (2:0)
1:0 - Diallo 1'
2:0 - Diallo 45'

Olympique Marsylia - OGC Nice 1:3 (0:2)
0:1 - Diop 38'
0:2 - Laborde 44'
1:2 - Malinovsky 60'
1:3 - Brahimi 85'

[multitable table=1490 timetable=10730]Tabela/terminarz[/multitable]

Czytaj także:
Fatalne wieści ws. Mbappe. PSG wydało komunikat
"Polski" klub robi furorę we Francji. "Ta drużyna to po prostu rodzina"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty