Choć mistrzostwa świata zakończyły się dla reprezentacji Polski sukcesem, to atmosfera wokół naszej kadry daleka jest od ideału. Wszystko przez fatalny styl gry Biało-Czerwonych. Były już selekcjoner Czesław Michniewicz postawił na defensywę i przeszkadzanie rywalom. Przyniosło to skutek w postaci awansu do 1/8 finału mundialu.
Jednak po zakończeniu MŚ więcej niż o wyniku mówiło się o kwestii premii obiecanej przez Mateusza Morawieckiego, co jako pierwsza ujawniła Wirtualna Polska. Ostatecznie piłkarze dodatkowych pieniędzy od rządu nie dostali, ale cała sytuacja kosztowała posadę Michniewicza.
Kto będzie jego następcą? Tego nie wiadomo. Prezes PZPN Cezary Kulesza prowadzi negocjacje z potencjalnymi kandydatami, ale konkretów brak. Wielu kibiców ma do polskiej federacji pretensje, jeśli chodzi o sposób komunikacji. Do tego odniósł się Tomasz Ćwiąkała z Canal+.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu
Komentator zaapelował do Kuleszy o to, by wyjaśnił wszystkie zawiłości wokół PZPN i kwestii zakończenia współpracy z Michniewiczem.
- W polskiej piłce mam dość jednej rzeczy - tego całego gadania "środowisko", "otoczenie" itd. Niech ci ludzie zaczną wreszcie mówić pod swoim nazwiskiem, niech Cezary Kulesza w końcu pójdzie do jakiegoś programu i powie, o co mu chodzi. Mamy jakichś dyrektorów ds. komunikacji w PZPN, o których ludzie dowiadują się dopiero teraz. Gdzie my żyjemy?! Mam wrażenie, że się cofnęliśmy - powiedział Ćwiąkała w programie "Pogadajmy o piłce" serwisu meczyki.pl.
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski ma być znany w połowie stycznia.
Czytaj także:
Przemysław Frankowski z golem przeciwko PSG. Polak wyprowadził swój zespół na prowadzenie
Nie o tym marzył. Hiszpanie ujawnili, gdzie chciał grać Ronaldo