[b]
Z Kataru Mateusz Skwierawski[/b]
Kane w meczu z Francją (1:2) zmarnował rzut karny, który mógł doprowadzić do dogrywki. Wcześniej, w drugiej połowie, pokonał Hugo Llorisa z jedenastu metrów. Przy drugiej próbie nie trafił jednak w bramkę.
W strefie wywiadów po spotkaniu ćwierćfinału mistrzostw świata w Katarze piłkarz zatrzymał się tylko w jednym miejscu, by porozmawiać z liczną grupą dziennikarzy. Zainteresowanie było tak wielkie, że rzecznik tamtejszej kadry musiał uspokajać przedstawicieli mediów. - Panowie, proszę, po kolei. Bo zaraz na siebie wpadniemy - mówił.
Mówił półtorej minuty
Kane był wyraźnie przybity. Wypowiadał się dokładnie półtorej minuty. W krótkiej rozmowie wziął na siebie odpadnięcie z turnieju. - Boli i będzie bolało - mówił. - Mieliśmy świetne mistrzostwa, ale wszystko sprowadza się do jednego szczegółu, za który biorę odpowiedzialność - komentował.
- Byłem dobrze przygotowany do wykonywania karnych. Pierwszy strzał wyszedł mi idealnie. Drugiego karnego nie uderzyłem tak, jak chciałem - opowiadał.
Napastnik dostał duże wsparcie od drużyny. - Pamiętajmy, ile karnych wykorzystał wcześniej. Jego gole sprawiły, że w ogóle się tu znaleźliśmy - mówił Jordan Henderson. - Był niesamowity w wielu innych meczach. Ostatecznie liczą się gole, ale w szatni powiedziałem zawodnikom, że nie sądzę, by mogli dać z siebie więcej. Pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony - dodał trener Gareth Southgate.
Kane skończył mundial w Katarze z dwiema bramkami i trzema asystami. Tamtejsi eksperci zauważyli, że napastnik nie był sobą na tych mistrzostwach.
Czuł zmęczenie
- Wyglądał na zmęczonego - mówi nam Thomas Jenkins z "Guardiana". - Wystąpił w wielu meczach przed mundialem i dało się zauważyć, że intensywność gry w Premier League odbiła się na jego formie - uważa dziennikarz. - Na pewno nie był to jego najlepszy turniej w karierze - twierdzi.
Kane zagrał z reprezentacją czwarty raz na wielkiej imprezie. Na Euro 2020 dotarł z Anglią do finału, ale drużyna Southgate'a przegrała w karnych z Włochami. W całych mistrzostwach Kane strzelił wtedy cztery gole.
W 2018 r. na mundialu w Rosji, Wyspiarze przegrali w spotkaniu o trzecie miejsce z Belgią, a napastnik skończył turniej z sześcioma trafieniami. Najgorzej poszłu Kane'owi na Euro 2016 - Anglia odpadła w 1/8, a piłkarz nie trafił do bramki ani razu.
- Zawsze trudniej wykonywać rzut karny po raz drugi - kontynuuje Jenkins. - Zwłaszcza, gdy stoi naprzeciwko ciebie kolega z klubu. Dużo tam było gry psychologicznej, czy Harry uderzy znowu w ten sam róg bramki, czy Hugo Lloris go przechytrzy. To mogło mieć znaczenie - komentuje nasz rozmówca.
- Porażka z Francją nie jest dla nas niespodzianką - ocenia. - Może zaskoczeniem jest fakt, że graliśmy całkiem dobrze i nie zasłużyliśmy na przegraną - twierdzi. - Dużo osób uważało, że Francja ma zdecydowanie lepszy zespół od Anglii. Moim zdaniem graliśmy od nich dużo lepiej - komentuje dziennikarz "Guardiana".
"Nie ma lepszego"
Jenkins porównał Kane'a do Roberta Lewandowskiego. Na Wyspach wiele razy podkreślano, że to napastnik Tottenhamu jest najlepszą "9" świata.
- To bardzo podobni zawodnicy - mówi Jenkins. - Dwaj świetni wykończeniowcy, dwóch liderów swoich reprezentacji. W tym pojedynku nie ma lepszego. Stawiam ich na jednej półce. To ten sam typ napastnika: pazerny na gole, głodny bramek, skuteczny do bólu. Obaj prezentują najwyższy poziom - kończy ekspert "Guardiana".
Wyhodowali "potwora". Cały świat mówi o tym, co zrobił Argentyńczyk
Harry Kane zapamięta ten strzał do końca życia. Francja w półfinale!