Ochroniarzom nie było łatwo go obezwładnić. Są już plotki, kim jest

PAP/EPA / Kuriozalne sceny podczas meczu Holandia - Argentyna
PAP/EPA / Kuriozalne sceny podczas meczu Holandia - Argentyna

Mecz Holandia - Argentyna w ramach mundialu 2022 to jedno z tych spotkań, które będzie zapamiętane na długo. Nie dość, że byliśmy świadkami niesamowitych sportowych emocji, to nie zabrakło również innych, nieco bardziej kuriozalnych scen.

To, co działo się podczas ćwierćfinału mundialu w Katarze z udziałem Holandii i Argentyny zostanie zapamiętane na długo. Byliśmy świadkami ogromnych sportowych emocji i ostatecznego awansu drużyny z Ameryki Południowej po rzutach karnych (więcej TUTAJ). To jednak nie wszystko.

Nie brakowało również tych scen zdecydowanie bardziej negatywnych. Raz po raz piłkarze obu drużyn skakali sobie do gardeł (więcej TUTAJ), a sędzia Mateu Lahoz kompletnie stracił kontrolę nad meczem (więcej TUTAJ). Jak się okazuje, pamiętnych obrazków było więcej.

Konkretnie mowa o półnagim mężczyźnie, który w drugiej połowie wybiegł na murawę. Długo paradował na boisku, a ochroniarze mieli poważny problem, aby go złapać. Gdy to już im się udało to znów był problem z obezwładnieniem. Takich "komicznych" scen dawno nie było.

Co ciekawe, w internecie krążą już spekulacje mówiące o tym, kim miałby być ten mężczyzna. Zdaniem "Daily Star" jest nim Witalij Zdorowiecki, czyli były chłopak Kinsey Wolanski. Ta natomiast zyskała sławę po tym, jak wbiegła na murawę w finale Ligi Mistrzów w 2019 roku.

Zobacz także: Co za akcja Holendrów!
Zobacz także: Lionel Messi niczym Grzegorz Lato

ZOBACZ WIDEO: Kłótnia o podział pieniędzy. "Wszystko powinno być ustalone przed wylotem z Warszawy"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty