Michał Karbownik zdecydowanie odżył po wypożyczeniu do Fortuny Duesseldorf. Na boiskach 2. Bundesligi wreszcie gra tak, jak w Legii Warszawa. Swoim stylem może nieco przypominać Portugalczyka Joao Cancelo. W tym sezonie rozegrał 13 spotkań, w których strzelił jednego gola i zanotował cztery asysty.
To wystarczyło, aby Karbownik zyskał uznanie kibiców Fortuny Duesseldorf. Polak został wybrany najlepszym zawodnikiem zespołu w rundzie jesiennej.
- Doceniam to wyróżnienie. Jestem wdzięczny i już czekam na drugą połowę sezonu. Do tej pory świetnie bawiłem się w Desseldorfie, mogłem zebrać trochę minut gry i jestem szczęśliwy - powiedział dla oficjalnej strony klubu 21-latek.
Wychowanek Legii Warszawa otrzymał nagrodę tuż przed rozpoczęciem urlopu z rąk Svena Sklarka, przedstawiciela sponsora klubu. Jego świetna forma nie wystarczyła jednak, aby piłkarz otrzymał powołanie od Czesława Michniewicza na mundial w Katarze.
Karbownik nadal oficjalnie pozostaje piłkarzem Brighton, a w Fortunie ma grać na wypożyczeniu tylko do końca sezonu. Nie oznacza to jednak, że w Niemczech nie wiążą z nim przyszłości. Niemiecki klub zagwarantował sobie opcje pierwokupu, jednak kwota nie została podana do wiadomości publicznej.
Przypomnijmy, że Fortuna Duesseldorf zajmuje 7. miejsce w tabeli 2. Bundesligi. Do lidera, Darmstadt, traci 10 punktów. Do drugiego miejsca, dającego bezpośredni awans - 8. Piłkarzem tego klubu jest także Dawid Kownacki.
Zobacz także:
Piłkarze nie chcieli iść na wojnę z rządem. "Jedna wypowiedź mogła zrobić z nich bohaterów"
Ogromna sensacja! Hiszpania wypada z turnieju!
ZOBACZ WIDEO: Polski sędzia walczy o finał mistrzostw świata. "Ma na to szansę"