Według informacji "La Repubblica" ofiarą jest 21-letnia studentka. Do gwałtu zbiorowego doszło w maju 2021 roku. Brało w nim udział czterech mężczyzn w tym wspomniany Manolo Portanova, który gra na co dzień w Genoi.
Włoski pomocnik jak i jeden ze sprawców poprosili o tzw. "przyspieszony proces". Wszystko po to, aby znacznie skrócić czas trwania procesu, a także starać się o obniżenie kary.
Ostatecznie obaj zostali skazani na sześć lat pozbawienia wolności przez sąd w Sienie. To nie wszystko, ponieważ zobowiązano ich do zapłacenia odszkodowania w wysokości 120 tysięcy euro na rzecz ofiary i jej rodziny.
Portanova nie przyznaje się jednak do winy, co oznacza, że sprawa z jego udziałem będzie trwać. "Może odwołać się od decyzji" - czytamy we włoskich mediach, które rozpisują się na temat 22-letniego zawodnika Genoi.
Ten jeszcze w niedzielę (4 grudnia) wystąpił w spotkaniu przeciwko AS Cittadella (0:1) na szczeblu Serie B. W sezonie 2022/2023 zagrał łącznie w czternastu meczach. Zdobył w nich jedną bramkę, a także zanotował dwie asysty.
Jego kariera zapowiadała się obiecująco. W przeszłości grał w młodzieżowych zespołach Juventusu oraz Lazio Rzym. Ma też za sobą występy w "młodzieżówkach" reprezentacji Włoch.
Zobacz też:
PZPN i reprezentacja. "Działacze gaszą pożar benzyną" [OPINIA]
Słynny trener zakpił z Brazylii. Takich słów nikt się nie spodziewał