Jednym z tych zawodników reprezentacji Francji, który ma problemy zdrowotne przed mundialem jest Mike Maignan. Golkiper Milanu mógłby wskoczyć do pierwszego składu kadry w miejsce Hugo Llorisa, a ze względu na kontuzję nawet nie wybierze się do Kataru.
A to tylko jeden z kilku Francuzów, który nie weźmie udziału w mistrzostwach świata ze względu na urazy. To oczywiście solidnie zmniejsza pole manewru i Didier Deschamps nie ma aż tak dużego wyboru. Jednak umówmy się, wciąż wybiera z naprawdę sporego grona zawodników.
I to zawodników o bardzo dużej jakości i ogromnych umiejętnościach. Jednak przed turniejami powrót każdego zawodnika do zdrowia jest na wagę zdrowia, a gdy wraca tak istotna postać jak Raphael Varane to już w ogóle trener musi być zadowolony.
ZOBACZ WIDEO: Czy Raków jest już mistrzem? "Nie, ale jeden rywal mu odpadł"
Z informacji podawanych przez "L’Equipe" wynika, że kontuzjowany od końcówki października defensor zdąży wrócić do zdrowia na mistrzostwa świata i pojedzie wraz ze swoją reprezentacją na katarski turniej. I po to, aby w pełni przygotować się do mundialu nie zagra w dwóch ostatnich meczach Manchesteru United, które zostały do rozegrania przed startem turnieju.
Varane jest mistrzem świata sprzed czterech lat i był jednym z filarów tamtej kadry, która po 20 latach przywróciła Francji tytuł najlepszej drużyny globu. Podczas rosyjskiego turnieju tworzył świetny duet z Samuelem Umtitim. Obecnie były zawodnik FC Barcelony jest w zupełnie innym miejscu niż jego partner z tamtej drużyny.
Czytaj też:
Hit Ligi Europy czeka Lewandowskiego
Hiszpański koszmar Manchesteru United