Bez wątpienia to reprezentacja Niemiec była zdecydowanym faworytem spotkania Ligi Narodów UEFA z Węgrami. Co prawda Madziarzy już w starciach z Anglikami i Włochami potwierdzili, że stać ich na wiele. Jednak w Niemczech nikt nie wyobrażał sobie, że mecz z Węgrami zakończy się porażką kadry prowadzonej przez Hansiego Flicka.
Ostatecznie Węgrzy wygrali 1:0 po trafieniu Adama Szalaia w 17. minucie. Później niemieccy piłkarze nie byli w stanie odrobić strat i zeszli z boiska pokonani. Niemieckie media wstydzą się za to, jak prezentowała się reprezentacja.
"Hansi, tak to nie zadziała" - pisze "Bild" na dwa miesiące przed pierwszym meczem na mistrzostwach świata. "Nagle musimy się martwić o mundial w Katarze. Przez długi czas grała bardzo słabo. Dla trenera to pierwsza porażka w roli selekcjonera" - dodaje niemiecki dziennik.
Z kolei "Kicker" wytyka błędy Flickowi. Chodzi m.in. o brak środkowego napastnika w meczu przeciwko Węgrom. "Zabrakło też lidera zespołu. Kogoś, kto by tym zarządzał w trudnym momencie".
"Piękna seria trenera reprezentacji Hansiego Flicka dobiegła końca. Zawodnicy, którzy przypisują sobie wiodącą rolę, muszą znaleźć psychologiczny sposób na pierwszą poważną porażką. Dla mistrzostw świata i atmosfery w niemieckiej kadrze niezbędne jest zwycięstwo z Anglią" - dodaje "Kicker".
Z kolei sport1.de pisze po meczu Niemiec z Węgrami o "wstydzie". "Niemcy przegrali z Węgrami, prezentowali się słabo i długo nie mieli żadnych szans. To katastrofa, wstyd. Brakowało pomysłu na zakończenie akcji" - oceniają dziennikarze.
Czytaj także:
Węgrzy nadal szokują. Takich wyników można im zazdrościć
Nie do wiary! Anglia zdegradowana do dywizji B
ZOBACZ WIDEO: Jest godny konkurent dla Wojciecha Szczęsnego. "Pokazał się szerszej publiczności"