Sezon dla Sergio Ramosa bez czerwonej kartki to czas stracony. Hiszpan grający w CF Monterrey w poniedziałek został wyrzucony z boiska za niesportowe zachowanie (mecz przeciwko Pumas UNAM - 3:1). Były piłkarz Realu Madryt wytrącił przeciwnika z równowagi, a następnie go umyślnie kopnął (więcej TUTAJ).
W telewizji TV Azteca eksperci podali, że takie zachowanie może oznaczać 15 meczów zawieszenia dla 38-latka. Jest to uzasadnione w regulaminie podanym przez Meksykańską Federację Piłki Nożnej, a dokładnie w przepisie 12.
ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość
"Jeśli piłkarz użyje lub zamierza użyć nadmiernej siły, lub brutalności wobec przeciwnika, gdy nie walczy o piłkę, niezależnie od tego, czy kontakt zostanie nawiązany, czy nie, działanie to zostanie uznane za brutalne zachowanie" - czytamy w regulaminie.
Do tej sytuacji odniósł się również trener drużyny przeciwnej Efrain Juarez. - Kiedy Meksykanie wyjeżdżają za granicę, wymaga się od nich, aby byli przykładem. W lidze meksykańskiej obcokrajowcy są chwaleni za wszystko i oceniani według innych standardów. Sergio Ramos powinien zostać wyrzucony z boiska już w 20. minucie - skomentował szkoleniowiec Pumas.
38-latek w Meksyku radzi sobie bardzo dobrze. Rozegrał już pięć meczów i zdobył trzy bramki, a jego kontrakt wygasa w grudniu 2025 roku, ponieważ sezon w Meksyku jest rozgrywany w okresie jesień-zima oraz wiosna-lato.
Warto dodać, że Monterrey, czyli klub Ramosa zagra w Klubowych Mistrzostwach Świata z Interem Mediolan, River Plate i Urawą Red Diamonds prowadzoną przez Macieja Skorżę.