O meczu z Holandią polscy piłkarze chcą jak najszybciej zapomnieć. Reprezentacja przegrała z Pomarańczowymi 0:2 i miała problemy, by stworzyć jakiekolwiek zagrożenie pod bramką przeciwnika. Robert Lewandowski nie oddał żadnego celnego strzału.
Podczas meczu Lewandowski sporo gestykulował w kierunku swoich kolegów. Po jego zachowaniu widać było, że jest niezadowolony z tego, jak gra kadra. Do tej sytuacji odniósł się Zbigniew Boniek.
- Nie podobało mi się, jak Lewandowski reagował na niektóre sytuacje na boisku. Robert to papież polskiej piłki. Guru. Absolutnie top player. Dlatego niektóre jego gesty są niepotrzebne. Sami potrafimy ocenić, czy jest dobrze obsługiwany - powiedział w rozmowie z Romanem Kołtoniem w "Prawdzie Futbolu".
Boniek dodał, że z Holandią na wyjeździe Polska zremisowała 2:2 i to grając bez "Lewego". - On nie może pokazywać ciągle kolegom - ty idź tam, ty tam. Trochę to nie pasuje tej klasy piłkarzowi. Każdy zawodnik - nawet lider - wychodzi w drużynie, aby przez dziewięćdziesiąt minut dać z siebie maksa. Wszyscy, co grali w piłkę zdają sobie sprawę, że to wspólna sprawa. Trzeba cały mecz zagrać na najwyższych obrotach. I taka jest też rola Roberta - dodał były prezes PZPN.
Jego zdaniem błędem była zmiana taktyki przez Czesława Michniewicza. W wygranym barażu ze Szwedami Polacy zagrali z czterema obrońcami, a w starciu z Holendrami desygnował do boju trzech defensorów. To nie zdało egzaminu.
- Jak coś dobrze funkcjonuje, to po co zmieniać? Cóż - trener doszedł do wniosku, że chce to zrobić. A my oceniamy efekty. A w czwartek efekt był... żenujący - stwierdził, nazywając porażkę z Holandią "znakiem zapytania".
Czytaj także:
Węgrzy nadal szokują. Takich wyników można im zazdrościć
Nie do wiary! Anglia zdegradowana do dywizji B
ZOBACZ WIDEO: Reakcja obiega sieć. Wzruszający gest Ronaldo