W tym sezonie Bayern Monachium - po odejściu Roberta Lewandowskiego do Barcelony - gra bez klasycznej dziewiątki i wyniki są dalekie od oczekiwań.
Co prawda w Lidze Mistrzów Bawarczycy wygrali oba spotkania (z Interem Mediolan i Barceloną), ale w Bundeslidze idzie im jak po grudzie. W czterech ostatnich spotkaniach zdobyli tylko 3 punkty i zajmują na razie 5. miejsce w tabeli ze stratą 5 "oczek" do lidera Unionu Berlin.
Latem działacze Bayernu sprowadzili m.in. Sadio Mane, ale nie jest to klasyczna "9" i Senegalczyk nie jest w stanie jeden do jednego zastąpić Lewandowskiego. W związku z tym szefowie mistrza Niemiec wciąć myślą o sprowadzeniu do zespołu klasycznego napastnika i mają już nawet kandydata.
ZOBACZ WIDEO: Niecodzienna decyzja Kownackiego. Co na to Michniewicz?!
Jest nim Harry Kane, gwiazda Tottenhamu Hotspur. Szefowie Bayernu już tego lata robili przymiarki do Anglika, ale był za drogi. Za rok sytuacja może ulec jednak zmianie, bowiem Kane'owi - jeśli nie przedłuży kontraktu - pozostanie już tylko rok do wypełnienia umowy.
Tym samym Kane może być tańszy na tyle, że działacze Bayernu wyłożą odpowiednią kwotę. "Dyskusje już się rozpoczęły i Kane jest głównym celem transferowym mistrzów Niemiec" - poinformował Florian Plettenberg, dziennikarz niemieckiego "Sky".
Reporter dodał, że sam piłkarz ma być również zainteresowany przenosinami do Bayernu.
W tym sezonie Kane rozegrał 9 spotkań w barwach Tottenhamu, w których strzelił 6 goli i zaliczył 1 asystę. Portal transfermarkt wycenia wartość rynkową reprezentanta Anglii na 90 milionów euro.
Czytaj także:
W Bayernie wrze. Trener ma dość
Cieszył się, że "Lewy" odchodzi. Teraz uderza w Bayern