FC Barcelona nie przestaje zadziwiać na rynku transferowym. Raphinha i Robert Lewandowski kosztowali klub ponad 100 milionów euro, co jest sporą kwotą, patrząc na problemy finansowe Blaugrany. Katalończycy sfinalizowali także transfer Julesa Kounde, który kosztował 50 mln euro + 10 mln zmiennych.
Biorąc pod uwagę problemy finansowe tego klubu, zakup trzech gwiazd należy uznać za wielki sukces. Jest jednak druga strona medalu. Budżet transferowy ekipy z Camp Nou nie jest z gumy, a to oznacza, że klub musi także pozbyć się kilku piłkarzy.
FC Barcelona z pocałowaniem w rękę sprzedałaby Frenkie'go de Jonga, za którego można otrzymać ogromne pieniądze. Sęk w tym, że Gerard Romero, hiszpański dziennikarz zajmujący się transferami piłkarskimi, poinformował że holenderski pomocnik podjął ostateczną decyzję i... nie zamierza odchodzić z klubu z Camp Nou (więcej TUTAJ). Mimo to Manchester United podejmie ostatnią próbę, aby przekonać 25-latka do zmiany klubu.
ZOBACZ WIDEO: Wielka radość Lewandowskiego. "Dostał najwspanialsze, piłkarskie zabawki świata"
Bardzo blisko przeprowadzki do włoskiego Lecce jest Samuel Umtiti. Nie jest wykluczone, że stoper już w środę (24 sierpnia) wyleci do Włoch i tam przejdzie testy medyczne przed ogłoszeniem transferu.
Cały czas na wylocie z klubu jest Memphis Depay, który po transferze Roberta Lewandowskiego nie dość, że stracił miejsce w składzie, to także numer "9" na koszulce. W jego przypadku mówiło się o Tottenhamie, potem Juventusie, a teraz chrapkę na Holendra ma Manchester United. "Czerwone Diabły" mogą zapłacić za niego 10 milionów euro.
Szansę na grę w Barcelonie nie ma Martin Braithwaite, którego chciałaby wypożyczyć Mallorca. Problem jednak w tym, że Duńczyk zażądał pensji wyższej nawet od tej, którą otrzymuje w Barcelonie. Negocjacje mają jednak jeszcze zostać wznowione.
Zawodnikiem, który w najbliższym czasie najprawdopodobniej opuści FC Barcelonę, jest Pierre-Emerick Aubameyang. Gabończyk nie ma zbyt dużych szans na grę w stolicy Katalonii i wiele wskazuje na to, że wróci do angielskiej Premier League. Z informacji podawanych przez dziennikarzy hiszpańskiego portalu Relevo wynika, że nowym pracodawcą gabońskiego napastnika będzie Chelsea.
Zobacz także:
Klub Polaka dostał lanie. Poskromiciel Lecha zatrzymany w Lidze Mistrzów
Kobieta grozi pozwem. Kolejne problemy Ronaldo