Niespodzianka w Londynie. Beniaminek postawił się Liverpoolowi

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Aleksandar Mitrovic (z lewej) i Thiago Alcantara
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Aleksandar Mitrovic (z lewej) i Thiago Alcantara
zdjęcie autora artykułu

Wicemistrzowie Anglii zaliczyli potknięcie już w 1. kolejce Premier League. Liverpool musiał zadowolić się remisem z Fulham na Craven Cottage. W drugiej części gry drużynę gości uratował Darwin Nunez.

W tym artykule dowiesz się o:

Od samego początku beniaminek narzucił swój styl gry. Po kilkudziesięciu sekundach Aleksandar Mitrović przechwycił piłkę w pobliżu pola karnego Liverpoolu i uderzył obok prawego słupka.

W pierwszej fazie spotkania londyńczycy postawili się wicemistrzom Anglii. Liverpool miał pierwszą szansę w 15. minucie. Andrew Robertson przegrał pojedynek sam na sam z Markiem Rodakiem, następnie Luis Diaz skierował piłkę do siatki. Andy Madley nie uznał bramki, szkocki obrońca został złapany w pułapkę ofsajdową.

Zawodnicy Fulham zbliżali się do bramki Alissona i osiągnęli cel w 33. minucie rywalizacji. Prawą stroną boiska ruszył Kenny Tete, który miał mnóstwo miejsca. Defensor zdecydował się na dośrodkowanie do Mitrovicia, a ten mocnym strzałem głową pokonał golkipera "The Reds".

ZOBACZ WIDEO: Konferencja z udziałem Roberta Lewandowskiego. "Tego się nie spodziewałem"

Luis Diaz wysłał gościom sygnał do ataku. Przed końcem pierwszej połowy kolumbijski piłkarz z łatwością ograł rywala i uderzył nie do obrony. Piłka odbiła się jednak od poprzeczki, więc Rodak mógł odetchnąć z ulgą.

Chwilę później do głosu znowu doszedł Diaz. Piłka trafiła na głowę 25-latka, który swoim uderzeniem nie zaskoczył bramkarza Fulham. W doliczonym czasie Liverpool oddał pierwszy celny strzał.

Liverpoolczycy mieli ogromne problemy w defensywie. Neeskens Kebano mógł podwoić prowadzenie Fulham w 57. minucie, gdy zdecydował się na strzał z ostrego kąta. Piłka była poza zasięgiem Alissona, ale zatrzymała się na słupku.

Z kolei Darwin Nunez mógł w świetnym stylu przywitać się z angielskimi kibicami. Nowy nabytek Liverpoolu uderzył piętką po dograniu Mohameda Salaha, Rodak był na posterunku.

Przyjezdni doprowadzili do wyrównania po niemal identycznej akcji. W 64. minucie Salah wypatrzył Nuneza, napastnik znowu efektownie strzelił piętką. Piłka odbiła się jeszcze od Tosina Adarabioyo i zatrzepotała w siatce.

W 70. minucie Mitrović padł jak rażony piorunem po wejściu Virgila van Dijka. Andy Madley miał pewne wątpliwości i ostatecznie wskazał na 11. metr. Sam poszkodowany wymierzył sprawiedliwość. Alisson odbił piłki po strzale Mitrovicia, choć wyczuł jego intencje.

Zespół Kloppa znowu musiał gonić wynik. Starania graczy Liverpoolu przyniosły skutek. Nunez odwdzięczył się za asystę Salahowi, Egipcjanin z niewielkiej odległości wpakował piłkę do siatki.

Przed ostatnim gwizdkiem Jordan Henderson kropnął zza pola karnego. Rodak miał furę szczęścia, bo piłka odbiła się od poprzeczki.

To był prawdziwy rollercoaster. W 1. kolejce Premier League Liverpool tylko zremisował 2:2 na wyjeździe z Fulham.

Fulham FC - Liverpool FC 2:2 (1:0) 1:0 - Aleksandar Mitrović 33' 1:1 - Darwin Nunez 64' 2:1 - Aleksandar Mitrović (k.) 72' 2:2 - Mohamed Salah 81'

Składy:

Fulham: Marek Rodak - Kenny Tete, Tosin Adarabioyo, Tim Ream, Antonee Robinson, Joao Palhinha, Harrison Reed, Bobby Reid (90+4' Shane Duffy), Andreas Pereira (89' Tom Cairney), Neeskens Kebano (66' Manor Solomon), Aleksandar Mitrović.

Liverpool: Alisson - Trent Alexander-Arnold, Joel Matip, Virgil van Dijk, Andrew Robinson, Fabinho (59' James Milner), Jordan Henderson, Thiago Alcantara (51' Harvey Elliott), Luis Diaz (78' Fabio Carvalho), Mohamed Salah, Roberto Firmino (51' Darwin Nunez).

Żółte kartki: Tete, Reid (Fulham).

Sędzia: Andy Madley.

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
38
28
5
5
94:33
89
2
38
26
6
6
88:43
84
3
38
23
6
9
58:43
75
4
38
19
14
5
68:33
71
5
38
19
10
9
75:47
67
6
38
18
8
12
72:53
62
7
38
18
7
13
51:46
61
8
38
18
6
14
70:63
60
9
38
15
14
9
58:46
59
10
38
15
7
16
55:53
52
11
38
11
12
15
40:49
45
12
38
11
11
16
38:47
44
13
38
12
7
19
31:57
43
14
38
11
7
20
42:55
40
15
38
11
6
21
37:71
39
16
38
9
11
18
38:68
38
17
38
8
11
19
33:57
35
18
38
9
7
22
51:68
34
19
38
7
10
21
48:78
31
20
38
6
7
25
36:73
25

Czytaj także: Nici z rekordowego transferu Polaka? "Nie krzyczy desperacko, że musi wyjechać" Pierwszy mecz ligowy bez Lewandowskiego i... rekord Bundesligi. Trudno będzie go pobić

Źródło artykułu: