Eksperci nie mają wątpliwości ws. Lecha. "Będzie ciężko"

Kiedy rewanżowy mecz Lecha Poznań w eliminacjach do Ligi Mistrzów?

To był oficjalny debiut Johna van den Broma. Lech Poznań stanął na wysokości zadania i wygrał 1:0 z Karabachem Agdam przed własną publicznością. W 40. minucie kapitan Mikael Ishak przechylił szalę zwycięstwa na korzyść gospodarzy, a później Artur Rudko skutecznie bronił dostępu do bramki "Kolejorza".

Co ciekawe, po raz pierwszy w historii polski zespół pokonał Karabach w europejskich pucharach. Lech wykonał duży krok w stronę awansu do drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Spotkanie rewanżowe zostanie rozegrane za tydzień (12 lipca) w Azerbejdżanie, podopieczni Gurbana Gurbanowa muszą gonić wynik.

Z pewnością Lech nie był jednoznacznym faworytem wtorkowego meczu. Azerowie mieli nieco więcej sytuacji bramkowych.

"Fajnie, że Lech wygrał, natomiast ciężko wyzbyć się wrażenia, że rewanż w Baku będzie miał znacznie wyższy poziom trudności, jednobramkowa zaliczka może niewiele znaczyć" - skomentował dziennikarz portalu weszlo.com, Jakub Białek.

Mistrzowie Polski dowieźli prowadzenie do końcowego gwizdka. "Brawo Lech! Były ciężary. I będą, ale zwycięstwo nad takim rywalem trzeba szanować" - podkreślił nasz redakcyjny kolega, Dariusz Faron.

"Duże brawa dla Lecha. Za przetrzymanie ciężarów w pierwszej połowie i skuteczność w niej. Za pokonanie bardzo silnego rywala. Szkoda sytuacji Szymczaka, bo w rewanżu pewnie będzie ciężej, ale i tak nie ma co narzekać. Oby za tydzień to dowieźć" - dodał Konrad Ferszter ze sport.pl.

Krzysztof Marciniak z "Canal+ Sport" pogratulował poznańskiemu zespołowi, choć widzi też pole do poprawy. "Brawa dla Lecha. Podniesiony poziom gry w 2. połowie, tytaniczna praca środkowych pomocników, kilka pomysłów na akcje zaczepne. Do poprawy też jest sporo, bo sporo strat przy wyprowadzaniu to zapowiedź problemów. Skrzydła podcięte" - wymieniał.

W podobnym tonie wypowiedział się Łukasz Gikiewicz. "Szkoda sytuacji Skórasia... Na plus druga połowa. Nie można tracić głupio piłek w środku i nakręcać ataków Azerów. W rewanżu będzie ciężko, ale Giki wierzy. Brawo za wygraną" - nadmienił piłkarz.

Zupełnie inny punkt widzenia przedstawił Żelisław Żyżyński. "Było trochę w tym meczu Lecha, jak w scenie z Indiany Jonesa. Karabach machał ostro i efektownie mieczem, ale potem Lech wyciągnął rewolwer i oddał jeden strzał. Brawo! Mogło być 2:0, ale trzeba się cieszyć z tego, co mamy" - napisał.

"Szkoda, że nie wyżej. Organizacja gry do poprawy, ale indywidualne umiejętności po stronie Lecha. Jak na ten etap sezonu - można być lekko uśmiechniętym" - Karol Szumilcz mimo wszystko odczuwa lekki niedosyt.

Dominik Piechota uważa, że jest zbyt wcześnie, żeby wyciągać daleko idące wnioski. "Niezłe przywitanie Lecha z pucharami. Lepsi w drugiej połowie, niż pierwszej. Bardziej wypychali rywala od własnej bramki, odważniej wyskakiwali, początkowa trema minęła. Umówmy się, że zaliczka minimalna, ale dźwignęli ten mecz. Szersze, konkretne wnioski później" - stwierdził.

"Napiszę coś niepopularnego, ale Lech zagrał świetny mecz. Karabach z inicjatywą, ale tylko do pola karnego. Lech na tym etapie rozwoju nie może grać inaczej, jeśli chce grać dalej. Wiadomo, że zawsze myślimy "co to nie my", ale ja już wolę brzydkie zwycięstwa od pięknych porażek" - zaznaczył Szymon Ratajczak.

Lech wypracował sobie tylko jednobramkową przewagę. "To sztuka wygrać mecz, gdy nie było się lepszym. Teraz potrzebny jest superplan, potrzebne jest mnóstwo sił, by awansować. Dziś wyższą jakość mieli rywale, choć Lech Poznań ładnie zrównoważył pewne sprawy w 2. połowie. Umówmy się na gratulacje po rewanżu. Powodzenia" - podsumował komentator Rafał Wolski.

Czytaj także:
Zaczęło się bardzo obiecująco! Lech Poznań zatrzymał mocny Karabach Agdam!
Pierwszy krok Lecha Poznań. "Nie baliśmy się o to"

ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Co piłkarze sądzą o przeszłości selekcjonera? Jaka była reakcja Roberta Lewandowskiego?