Spotkanie było zaplanowane na 27 maja w Brukseli. Pojedynek został odwołany, a teraz na jaw wyszły powody tej decyzji.
- To burmistrz Brukseli odmówił organizacji tego meczu ze względów bezpieczeństwa. Biorąc pod uwagę, że jest tutaj spora społeczność kongijska i ukraińska, byłby to mecz, który wymagałby silnej obecności policji. To było trudne do zrealizowania - przekazał sekretarz generalny Kongijskiego Związku Piłki Nożnej (FEFOCA), Belge Sitatuala.
Jak przekazał portal footrdc.com, organizatorzy rozważali przeniesienie tego meczu do Słowenii. Ostatecznie jednak do tego nie doszło. Ta opcja nie odpowiadała bowiem stronie kongijskiej.
ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #8: co dalej z Lewandowskim? Transfer na horyzoncie
1 czerwca Ukraińcy rozpoczną walkę w barażach o mundial. Tego dnia zmierzą się na wyjeździe ze Szkocją. Na zwycięzcę tego spotkania czeka już Walia, która w marcu pokonała Austrię 2:1.
Tydzień później reprezentacja naszych wschodnich sąsiadów przystąpi do Ligi Narodów UEFA. Ukraina zagra w Dywizji B, gdzie zmierzy się ze Szkocją, Armenią oraz Irlandią. Z dwoma ostatnimi ekipami Ukraińcy zmierzą się w Łodzi.
Z powodu trwającej od blisko trzech miesięcy rosyjskiej inwazji na Ukrainę, tamtejszy zespół nie może rozgrywać meczów w swoim kraju.
Czytaj także:
- Będzie miał z kim grać. Lewandowski nadal może zachwycać
- Jerzy Brzęczek: Część zawodników musi odejść. Muszą nastąpić zmiany