Obecnie mają miejsce mistrzostwa świata w narciarstwie alpejskim. Wielkimi krokami zbliża się rywalizacja w slalomie gigancie, gdzie jedną z głównych faworytek do końcowego triumfu byłaby Mikaela Shiffrin.
Byłaby, bo pewne jest już to, że Amerykanka nie przystąpi do rywalizacji. Legendarna narciarka alpejska poinformowała o tym za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jej absencja to pokłosie listopadowej kontuzji.
"Nie wezmę udziału na mistrzostwach świata w slalomie gigancie. Poświęciłam całą swoją energię, żeby przygotować się do slalomu giganta i być gotową na start w mistrzostwach świata w Saalbach w czwartek. Pisząc wprost... nie jestem w stanie. W tej chwili wszystko jest dla mnie mocno odległe. Pracuję nad pewnymi mentalnym przeszkodami, aby powrócić do rywalizacji z intensywnością wymaganą do ścigania" - brzmiały jej słowa na Instagramie.
Shiffrin zaznaczyła, że kontuzja mocno odbiła się na jej psychice. Obecnie doszło do tego, że boi się startować w swojej koronnej konkurencji.
Amerykanka wciąż ma szansę na to, by zdobyć medal mistrzostw świata. Potwierdziła bowiem udział w rywalizacji drużynowej. Będzie to dla niej idealna okazja, by po raz kolejny pokazać, dlaczego należy do grona legendarnych narciarek alpejskich.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień