Poważny wypadek Cypriena Sarrazina miał miejsce podczas piątkowego treningu zjazdu we włoskim Bormio. Francuz doznał wówczas krwotoku śródczaszkowego, który został odbarczony podczas przeprowadzonej w nocy operacji. Od tego momentu narciarz pozostawał w stanie śpiączki farmakologicznej.
W sobotni wieczór Francuska Federacja Narciarska przekazała najnowsze informacje na temat stanu zdrowia 30-latka. Zawodnik odzyskał przytomność, a jego stan jest stabilny. Na ten moment nie wiadomo, kiedy będzie mógł opuścić szpital. Obecnie przebywa na oddziale intensywnej terapii.
Wypadek miał miejsce, gdy Sarrazin stracił kontrolę nad ciałem na nierówności terenu. Dwukrotnie odbił się od stoku i zatrzymał się dopiero na siatkach ochronnych. Co ciekawe w ubiegłym sezonie Bormio okazało się szczęśliwe dla Francuza, który wygrał tam rywalizację w zjeździe.
ZOBACZ WIDEO: Dostał na serwetce adres. Pojechał na Targówek i szok. "Był prawidłowy"
Trasa w Bormio jest znana ze sporej trudności, co podkreślał szwajcarski narciarz Marco Odermatt, nazywając ją "walką o przetrwanie". W tym roku warunki były szczególnie wymagające, z ostrymi przejściami między lodem a sztucznym śniegiem.
Zwycięzcą tegorocznego zjazdu został Szwajcar Alexis Monney, który po raz pierwszy triumfował w zawodach Pucharu Świata. Drugi był jego rodak Franjo von Allmen, a podium uzupełnił Kanadyjczyk Cameron Alexander.