Nie ma wątpliwości. Sport schodzi na dalszy plan

Getty Images / Christian Bruna / Na zdjęciu: Lucas Pinheiro Braathen
Getty Images / Christian Bruna / Na zdjęciu: Lucas Pinheiro Braathen

Powrót Lucasa Pinheiro Braathena na alpejskie trasy sprawił, że ten był o krok od historycznego podium. Teraz występuje on pod brazylijską flagą i nie ma wątpliwości, że dla kibiców ważniejsza od rywalizacji jest rozrywka.

W tym artykule dowiesz się o:

Lucas Pinheiro Braathen, były norweski alpejczyk, powrócił do rywalizacji po 19-miesięcznej przerwie. Występujący obecnie pod brazylijską flagą zawodnik zajął czwarte miejsce w pierwszych zawodach Pucharu Świata w austriackim Soelden.

Decyzja o zakończeniu współpracy z Norweskim Związkiem Narciarskim i przejściu do brazylijskiego wywołała szerokie zainteresowanie. Braathen, obecnie związany z Red Bullem, podkreślił, że jego powrót to nie tylko sportowa rywalizacja, ale przede wszystkim show - idea, która, jak sam mówił, napędza go do działania.

- Jesteśmy tu, aby dostarczać rozrywki. Jeśli myślisz, że chodzi o jazdę wokół niebieskich bramek na zboczu, jesteś naiwny - powiedział Braathen na konferencji prasowej, nawiązując do zmieniających się trendów w sporcie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym

Zawodnik zyskał rozgłos także dzięki charakterystycznej stylizacji i śmiałej autopromocji. To zatem doskonale wpisuje się w jego nowy wizerunek.

Braathen nie jest jedyną gwiazdą, która wzbudziła emocje w Soelden. Do rywalizacji powrócił także Marcel Hirscher, legendarna postać alpejskiego narciarstwa, która tym razem reprezentuje Holandię. Media spekulują także o powrocie Amerykanki Lindsey Vonn.

Jednak to Norweg reprezentujący Brazylię swoją nietuzinkową osobowością skradł show. Zwłaszcza że niewiele zabrakło, by osiągnął historyczne podium.

Powrót Braathena wpisuje się w szerszą debatę o rosnącym wpływie show i mediów społecznościowych na sport. W Norwegii porównano jego karierę do uczestnictwa w reality show, sugerując, że bardziej niż alpejskim zawodnikiem jest teraz sportową gwiazdą na miarę współczesnych czasów.

Mimo że sam 24-latek odnosi się do tego z dystansem, przyciąga rzesze fanów, zmieniając obraz alpejskiego narciarstwa w widowisko na skalę światową.

Komentarze (0)