Tylko raz bolid Toro Rosso dojechał w tym sezonie do mety. W otwierającym sezon Grand Prix Australii Sebastian Bourdais przywiózł dwa punkty. Szefowie włoskiego zespołu pracują cały czas nad rozwojem obecnego bolidu tak, aby nie tracić zbyt wiele do rywali. W międzyczasie testują nowy samochód, który zadebiutuje w dalszej części sezonu. Przyszłość nie maluje się jednak w różowych barwach, bowiem właściciel Dietrich Mateschitz chce do 2010 roku sprzedać zespół.- Prawdę powiedziawszy to zatrudnili mnie tu po to, żebym prowadził samochód a nie zajmował się innymi rzeczami. - powiedział Sebastian Vettel.
Niemiec przyznał ostatnio w wywiadzie, że jego szefowie zablokowali mu możliwość przejścia do McLarena przed tym sezonem. - Mimo to jestem szczęśliwy i skupiam się na pracy w zespole. - poiedział 20-letni kierowca. Vettel, który jest najmłodszym zdobywcą punktu w historii F1, typowany jest na następcę Michaela Schumachera na przejście do lepszego zespołu będzie musiał jeszcze poczekać. Póki co rywalizuje głównie ze swym partnerem - Sebastianen Bourdaisem. - Zawsze chcę być od niego lepszy, na każdym pojedynczym okrążeniu. W niedługim czasie chcę być w stanie pokonać nie tylko jego, ale i każdego innego kierowcę. - mówi Vettel. Rywalizacja wewnątrz zespołu w gronie młodych kierowców na pewno cieszy szefostwo zespołu. Toro Rosso musi jednak poprawić niezawodność swoich bolidów tak, by to współzawodnictwo można było przenieść na niedzielny wyścig.