Jednoznacznie stanowisko w sprawie swojego ewentualnego przejścia z rozgrywek WRC do F1 zajął Sebastien Loeb. Kierowca Citroena C4 WRC stwierdził, że dla niego priorytetem są rajdy i chce się skupić na dalszej pracy w zespole Citroen Racing.
Loeb ma już za sobą testy bolidu Red Bull Racing. Odbywały się one pod koniec ubiegłego roku i wówczas kierowca bardzo dobrze opiniował swoją jazdę w nowym pojeździe. To z pewnością nie przesądza sprawy, bowiem Francuz słynie z tego, że próbował swojej jazdy wśród wielu przedstawicieli motorsportu. Póki co żadna ze stron nie potwierdza tych informacji, sam Loeb wydał nawet specjalne oświadczenie.
- Moim priorytetem są Rajdowe Mistrzostwa Świata. Czego można się spodziewać od kierowcy zapytanego, czy chciałby jeździć w Formule 1? Póki co przed nami jeszcze cztery rajdy WRC i na tym teraz się skupiam. Naszym celem jest zdobycie szóstego indywidualnego tytułu mistrzowskiego oraz piątego wśród konstruktorów. W tym momencie cała moja energia skupiona jest właśnie na tym celu - napisał Loeb.
Następnie przekonywał, że cała ta sytuacja powstała z nieporozumienia i chęci wywołania sensacji: Jestem bardzo zaskoczony takim obrotem sprawy. Te wypowiedzi, które zostały podane zostały wyrwane z kontekstu i podane do publicznej wiadomości w celu podniesienia plotek. Nie leży w moim stylu, aby w prasie rozpowszechniać jakiekolwiek informacje na temat Sebastiena Bourdaisa - mocnym akcentem zakończył lider rajdowego zespołu Citroena.
W nieco lżejszym tonie wypowiada się Olivier Quesnell, szef Citroen Racing, który przypomina, że sezon rajdowy trwa nadal i kontrakt z Loebem wygasa dopiero po zakończeniu tegorocznego cyklu WRC, czyli po Rajdzie Wielkiej Brytanii. Z drugiej jednak strony stwierdza otwarcie:
- Citroen Racing nigdy nie zabraniało swoim kierowcom pokazywania swojego oddania do motorsportu. Jak już powiedziałem wcześniej Sebastien już niedługo zasiądzie za kierownicą Peugeota 908 HDi FAP bo to jest wyrażenie jego pasji. Wiem, jak bardzo ważne dla niego jest, aby spróbować sił za kierownicą innych pojazdów wyczynowych. Nie możemy mu tego zabronić. Jeśli Sebastien dostałby propozycję startów w Formule 1, nie moglibyśmy mu tego zabronić, pod warunkiem, że odbyłoby się to po zakończeniu sezonu WRC - oświadczył Quesnell.