Przypomnijmy, że Button wygrał piąty wyścig w szóstym starcie i poprowadził Brawn GP, wraz ze swoim kolegą z zespołu Rubensem Barrichello, do trzeciego podwójnego zwycięstwa w sezonie 2009. Spowodowało to, że ten brytyjski zespół ma już 43.5 punktu przewagi nad Red Bullem. W klasyfikacji kierowców Button o 28 punktów wyprzedza trzeciego Sebastiana Vettela.
Christian Horner podkreśla, że zespół spodziewał się, że tor w Monako nie będzie pasował do charakterystyki ich samochodu. - Myślę, że zawsze spodziewaliśmy się tego, że tutaj w Monako nie będziemy mieć najlepszego wyścigu. Brawn z reguły spisuje się tu dobrze, not miast Ferrari zrobiło ogromny postęp - przyznał dyrektor Red Bulla. - Bardzo interesująco powinno być w Stambule i na Silverstone. Oba te tory pasują do naszych bolidów - dodał.
- Patrząc realnie, wciąż jest dość wcześnie. Posiadają dużą przewagę w klasyfikacji konstruktorów i kierowców, ale kilka słabych występów Jensona, a kilka dobrych Sebastiana i Marka, może ponownie zmusić ich do rywalizacji - kontynuował Horner.
Dyrektor zespołu przyznał także, że debiut podwójnego dyfuzora w bolidach Red Bulla w ostatni weekend był pewnego rodzaju zakłóceniem normalnego tryby pracy dla całej stajni. Jednak ogólnie rozwiązanie to przyczyniło się do podniesienia osiągów samochodów. - To był ogromny wysiłek i trud dla wszystkich chłopaków w warsztacie. Przez zbyt wiele godzin nie widzieli swoich łóżek w ten weekend. Podobnie było w Milton Keynes. Ale widzimy, że podniosło to osiągi aerodynamiczne bolidu - zakończył Horner.