Była to wtedy czwarta jazda testowa samochodem F1 dla Rossiego, jednak pierwsza, w której brali udział także inni kierowcy. Wcześniej Włoch odbywał tylko prywatne testy na Fiorano i Mugello.
Test w Walencji Rossi ukończył z dwunastym czasem, na najszybszym okrążeniu był o 1,5 sekundy wolniejszy od aktualnego wtedy mistrza świata, Fernando Alonso. Od Michaela Schumachera był wolniejszy o zaledwie 0,711 sekundy. Mimo że obaj jeździli samochodem Ferrari, ciężko porównać oba wyniki, gdyż wszyscy kierowcy jeździli samochodami przygotowanymi zgodnie z przepisami na sezon 2006, czyli z silnikami 2,4 litra, V8, natomiast Rossi 3 litrowym V10, ale dostosowanym do regulacji technicznych na sezon 2006. Również nadwozie samochodu Rossiego było starsze.
Jedynym kierowcą który również używał wtedy silnika V10, był tester McLarena, Pedro de la Rosa - i Rossi wyprzedził doświadczonego Hiszpana o 0,095 sekundy, pomimo tego że zaliczył w czasie trwania całych testów kilka poślizgów.
Już wtedy spekulowano, że Rossi być może po zakończeniu kariery w MotoGP przeniesie się do F1. Sam Włoch jednak cały czas dementował te plotki. Jego obecny kontrakt z Yamahą obowiązuje do końca 2010 roku.