Jędrusiński wygrywa - relacja z 55. Rajdu Wisły

55. Rajd Wisły (5-6 września 2008) rozpoczął się od zmagań na uliczkach Wisły piątkowym prologiem. Rozegrany przy słonecznej pogodzie odcinek specjalny był zaliczany do klasyfikacji rajdu, więc wszyscy z kierowców traktowali go jak najbardziej poważnie. Zwycięzcą w klasyfikacji generalnej został coraz lepiej dysponowany ostatnio na asfaltach Piotr Sopoliński (Opel Astra OPC). Wyprzedził on późniejszego tryumfatora imprezy, Piotra Jędrusińskiego (Honda Civic Type R), Pawła Danysa (Honda Civic Type R) i Pawła Hankiewicza.

Po prologu zawodnicy odprowadzili samochody do tzw. parku zamkniętego w Jastrzębiu Zdroju oddalonego od Wisły o ponad 50 km, skąd mieli startować z rana do pierwszej pętli rajdu. Rywalizacja podczas sobotniej części miała się rozegrać na trzech trzykrotnie przejeżdżanych odcinkach. Cisówka, Hażlach i Ruptawa-Bzie.

Zarządzeniem organizatora rajdu pierwsi na trasę wyruszyli zawodnicy w klasie gość pomimo, że ich boczne numery były ostatnimi. W związku z tym pierwszym zawodnikiem na trasie był Zbigniew Cieślar debiutujący w Renault Clio R3 z wypożyczalni Bartłomieja Boruty. Cieślar na trasę Cisówki wystartował o godzinie 08:43, a pięć minut z nim na trasie pojawił się pierwszy z zawodników stawki Pucharu PZM - lider punktacji Paweł Hankiewicz. Odcinek o długości 6,25 km na swoją korzyść rozstrzygnął zwycięzca eliminacji z Myślenic Paweł Danys, który o dwie sekundy wyprzedził Hankiewicza, a na trzecim miejscu niespodziewanie pojawił się przedstawiciel KKCiM SMOK Szymon Kornicki (Renault Clio Sport) ze stratą 5,8 sek. do Danysa. Pierwszy sobotni odcinek, jak się okazało, był ostatnim dla zwycięzcy prologu – Sopolińskiego. Awaria silnika wyeliminowała w ten sposób jednego z głównych faworytów imprezy. Inni zawodnicy, którzy mieli stanowić czołówkę klasyfikacji – Jędrusiński i Jarosław Szeja (Peugeot 206 RC) mieli na trasie małe wpadki. Zarówno jeden jak i drugi wypadli z trasy na przydrożne łąki i stracili odpowiednio 10,9 sek. i 13,9 sek. do zwycięzcy odcinka. Drugi oes w pętli – Hażlach (5,20 km) to popis Adriana Mikiewicza startującego N-kową Hondą Civic Type R. Pokonał on o 0,2 sek. Jędrusińskiego i 0,7 sek. Danysa dysponujących A grupowymi Civicami. Szeja był czwarty, a Hankiewicz dopiero dziesiąty. Ostatni odcinek w pętli, według zawodników najszybszy i najbardziej kluczowy dla rywalizacji Ruptawa-Bzie (14,6 km), nie odbył się. Delegat do spraw zabezpieczenia nie pozwolił na przeprowadzenie próby ze względu na niewystarczające zabezpieczenie trasy i dla zawodników zarządzono wolny przejazd. Po pierwszej pętli na czele klasyfikacji znajdował się Danys, który o 7,0 sek. wyprzedzał lidera PPZM Hankiewicza, 8,5 sek. odrabiającego po Cisówce straty Jędrusińskiego i mającego 11,6 sek. straty Szeji. Piąta pozycja przypadła Tomaszowi Sawickiemu (Peugeot 206 RC), który do Danysa tracił 13,9 sek.

Drugi przejazd Cisówki na swoje konto zapisał tym razem Jędrusiński wyprzedzając o 2,8 sek. Danysa, a na trzeciej pozycji znowu pojawił się Kornicki tracący 6,0 sek. Szeja ze stratą 6,6 sek. był czwarty, a Hankiewicz stracił 8,5 sek. i zajął dopiero dziewiątą pozycję. Na Hażlachu ponownie na pierwszej pozycji zapisał się goniący lider rajdu Jędrusiński, który tym razem wyprzedził Sawickiego o 0,5 sek. i Michała Elżbieciaka (Opel Astra GSI), który tracił 2,1 sek. Danys ze stratą 2,6 sek. był piąty, Szeja tracący 2,7 sek. szósty, a zwycięzca poprzedniego przejazdu – Mikiewicz (+3,9 sek.) siódmy. Hankiewicz stracił 11,0 sek. i dało to miejsce nr 20. W wynikach odcinka specjalnego nie pojawił się już Paweł Hankiewicz, którego, podobnie jak Piotra Sopolińskiego, pokonała awaria silnika. Również rewelacyjnie jadący Peugeotem 106 klasy A6 Rafał Szebla, który w połowie rajdu zajmował siódmą pozycję w klasyfikacji generalnej, wyprzedzając wiele dużo szybszych samochodów, musiał się poddać po awarii. Na pierwszym przejeździe w sportowym tempie najdłuższego w rajdzie odcinka Ruptawa-Bzie na listę zwycięzców znowu wpisał się Jędrusiński, dzięki czemu w klasyfikacji rajdu wreszcie wyprzedził Danysa, który zajął drugą pozycję na tym odcinku ze stratą 6,9 sek. Trzeci Sawicki był wolniejszy o 8,6 sek. od zwycięzcy, a Szeja zajął czwartą pozycję ze stratą 12,4. Po dwóch pętlach na czele klasyfikacji widniał Jędrusiński, wyprzedzający Danysa o 3,8 sek. Trzeci ze strata już 23,3 sek. był Sawicki, a czwarty Szeja tracił kolejne 1,5 sek. Czołową piątkę zamykał Kornicki +40,5 sek.

Trzecią pętlę Jędrusiński rozpoczął od zwycięstwa na Cisówce, ale już na Hażlachu musiał uznać wyższość Sawickiego, który zapisał się po raz pierwszy na listę zwycięzców odcinka specjalnego na 55. Rajdzie Wisły. Danys podobnie, jak na drugiej pętli na Cisówce-3 zajął drugie miejsce za Jędrusińskim tracąc 5,4 sekundy, ale na Hażlachu zajął dopiero szóstą pozycję o 3,2 sekundy wolniej od kierowcy bliźniaczej Hondy. Na ostatnim odcinku wicelider punktacji PPZM - Danys przypuścił jeszcze atak i pokonał Jędrusińskiego o 3,8 sekundy, ale nie wystarczyło to i na metę wjechał na drugiej pozycji. Rajd wygrał Jędrusiński z przewagą 8,6 sekundy nad Wrocławianinem Danysem i 30,9 sekundy nad Jarosławem Szeją, który dopełnił podium. Sawicki ostatecznie zajął czwartą pozycję i tym samym ponowił swoje najlepsze tegoroczne osiągnięcie z Rajdu Świdnickiego. Czołową piątkę dopełnił Szymon Kornicki – tegoroczny debiutant, któremu w ten sposób udało się uzyskać najlepszy wynik w karierze.

Wyniki 55. Rajdu Wisły

Punktacja PPZM po 9 rundach