Witalij Pietrow ostatnie dwa lata spędził w Lotus Renault GP, po rozczarowującym ubiegłym sezonie ekipa z Enston postanowiła zmienić cały skład i zabrakło w nim miejsca dla Rosjanina.
Kierowca i jego menadżerka przez ostatnie tygodnie ciężko pracowali nad znalezieniem nowego pracodawcy i ich starania w piątek zakończyły się ogłoszeniem, że Pietrow w Caterham F1 Team zastąpi Jarno Trulliego i będzie partnerował Heikki Kovalainenowi. Dła włoskiego weterana, który obecny w F1 był nieprzerwanie od 1997 roku, jest to duże zaskoczenie, bo jeszcze kilka dni temu był pewny swojej posady.
- To dla mnie bardzo ekscytujące - przyznał Pietrow. - Chciałem podziękować Tony'emu Fernandesowi, Kamarudinowi Meranunowi i SM Nasarudin za danie mi szansy w zespole, który zadebiutował w Formule 1 w tym samym roku, co ja. Trenowałem ciężko przez całą zimę i jestem gotowy do pracy. Z tego co już widziałem, nowy samochód jest kolejnym dobrym krokiem naprzód i nie mogę się doczekać jazd w Barcelonie - dodał.