Schumacher jeszcze wróci do F1? "Wszystko mu sprzyja"

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Mick Schumacher
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Mick Schumacher

Mick Schumacher nie ma jeszcze definitywnie zamkniętych drzwi do F1. Tak przynajmniej uważa dwukrotny mistrz świata i wielki rywal jego ojca, Mika Hakkinen.

Przed laty Formuła 1 miała twarz Michaela Schumachera, który aż siedmiokrotnie sięgał po mistrzostwo świata i na początku XXI wieku wraz z Ferrari zupełnie zdominował tę dyscyplinę sportu. W tej dekadzie królową motorsportu próbował zawojować jego syn Mick Schumacher.

Niemiec rozpoczął starty w sezonie 2021, otrzymując szansę od Haasa. Jednak stracił fotel po zaledwie dwóch latach - na rzecz rodaka Nico Hulkenberga. Młody kierowca zazwyczaj jeździł poniżej oczekiwań, a do tego zaczęły mnożyć się wypadki z jego udziałem. Choć miewał też przebłyski formy, jak np. szóste miejsce w GP Austrii, czy ósme w GP Wielkiej Brytanii.

W latach 2023-2024 Schumacher junior jeszcze pozostawał na padoku, bo dostał rolę kierowcy rezerwowego w Mercedesie. Jednak w roku 2025 całkowicie zniknął z najważniejszej serii wyścigowej globu. Skupił się na rywalizacji w długodystansowych mistrzostwach świata WEC, gdzie ściga się m. in. z Robertem Kubicą.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"

W jednym z ostatnich wywiadów niespełna 26-latek przyznał niemniej, że F1 pozostaje jego marzeniem. Czy powrót "Schumiego" juniora jest możliwy? Taki scenariusz potrafi sobie wyobrazić Mika Hakkinen, dwukrotny czempion z końcówki lat 90. poprzedniego wieku, który toczył kiedyś zażarte pojedynki z Michaelem Schumacherem.

- Myślę, że w dalszym ciągu ma szansę wrócić do Formuły 1. Drzwi nadal są otwarte. Musisz po prostu porozmawiać z odpowiednimi ludźmi. Posiada doświadczenie w F1, a także z różnych innych kategorii wyścigowych. No i jest młody. Wszystko to mu sprzyja. To same pozytywne czynniki - w ten sposób Hakkinen odniósł się do przyszłości Schumachera.

Z kim zatem Schumacher musi porozmawiać? Wcześniej był przymierzany w mediach do Audi, które rozpocznie starty w F1 w 2026 roku, ustanawiając fabryczny zespół na bazie obecnego Stake F1 Team. Jednak teraz już jest tam niemiecki kierowca - Hulkenberg. Inną szansą może być Cadillac. On także dołączy do rywalizacji w przyszłym roku, jako jedenasty team.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści