- To był trudny wyścig. Miałem zły start, ponieważ system KERS był uszkodzony. Dlatego straciłem pozycję na początku wyścigu. Starałem się wyprzedzać kierowców, ale oni potem odzyskali swoją lokatę na prostych. Ciężko było mi odjechać z niedziałającym systemem KERS - skomentował wyścig Mark Webber.
- Jednak starałem się walczyć i dzięki strategii zdobyłem kilka punktów. To na pewno nie był mój dzień i jestem rozczarowany brakiem mojej osoby na podium. Teraz udajemy się do Szanghaju i liczę na sukces w tym Grand Prix - zakończył kierowca Red Bulla.