Kubica znów w czołówce. Udany dzień Polaka w Katarze

W piątek na torze Lusail rozpoczął się prolog WEC, czyli oficjalne testy przed nowym sezonem długodystansowych mistrzostw świata. W południe powody do zadowolenia miał Robert Kubica, który poranną sesję zakończył na czele stawki. W ten sposób 40-latek potwierdził, że włoskie AF Corse jest dobrze przygotowane do rywalizacji w 2025 roku.

Druga część dnia padła łupem Cadillaka. Jest to o tyle zaskakujące, że Amerykanie w przerwie między sezonami zmienili zespół, który zajmuje się jego samochodami. Obecnie za obsługę obu amerykańskich wozów odpowiada brytyjska JOTA. Mechanicy i inżynierzy tej ekipy najwyraźniej szybko oswoili się z modelem V-Series.R.

Na czele stawki znalazł się Alex Lynn z czasem 1:39.575, a wynik gorszy o 0,213 s uzyskał jego kolega z siostrzanej załogi - Sebastien Bourdais.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"

Prywatny samochód Ferrari z numerem 83, który należy do ekipy Kubicy, drugą część dnia zakończył na piątym miejscu. Po raz kolejny to polski kierowca był najszybszy w załodze AF Corse. Wynik krakowianina był gorszy o 0,689 s od rezultatu Lynna.

Warto zwrócić uwagę na to, jak poprawiły się warunki na torze Lusail wraz z postępem dnia i nagumowaniem asfaltu. Kubica o poranku znajdował się na czele stawki z czasem 1:41.673, a Lynn w popołudniowej sesji był w stanie pojechać ponad dwie sekundy szybciej.

Przy okazji piątkowych jazd pojawiły się też pierwsze problemy. Załoga Porsche numer 6 musiała dokonać wymiany silnika, co ograniczyło jej czas spędzony na torze.

WEC - Prolog WEC - 1. dzień - wyniki popołudniowej sesji: