Po zjeździe z mostu Mark Webber wykonał kilka "bączków" przy tłumie kibiców, a następnie udzielał wywiadów oraz rozdawał autografy.
- Dobrze jest być z powrotem w Australii, tutaj w słonecznym Melbourne - powiedział Webber. - Miasto włożyło sporo wysiłku w zorganizowaniu dzisiejszej imprezy. Kibice zawsze mocno mnie wspierali podczas mojej kariery. Dlatego chcę bardzo podziękować im oraz Red Bullowi - dodał.
- Grand Prix w Melbourne jest wyjątkowe i możemy być z niego dumni. Oczywiście jestem trochę stronniczy, ale wielu kierowców również uwielbia się tutaj ścigać.
- To świetny początek tygodnia przed rozegraniem GP i mam nadzieję na dobry wynik w niedzielę - zakończył kierowca Red Bulla.