Mark Webber celuje w mistrzostwo

Australijczyk podczas prezentacji nowego bolidu Red Bulla powiedział dziennikarzom, że jest zdeterminowany, aby poprawić swoje wyniki w sezonie 2011 i odebrać tytuł należący do Sebastiana Vettela.

W tym artykule dowiesz się o:

W minionym sezonie Mark Webber był blisko wywalczenia mistrzowskiego tytułu. Ostatecznie australijski kierowca zakończył ubiegłoroczne rozgrywki na trzecim miejscu za Sebastianem Vettelem i Fernando Alonso.

Jednak Webber nie zamierza się poddawać. Australijczyk jest przekonany, że w sezonie 2011 będzie miał jeszcze jedną okazję na wywalczenie tytułu, której nie zamierza zmarnować. - Mam wielką szansę i do dyspozycji wspaniały zespół, aby skoncentrować się i spróbować poprawić ubiegłoroczne wyniki - powiedział drugi kierowca Red Bulla podczas prezentacji w Walencji.

- Jest wiele rzeczy, które zrobiłem dobrze w minionym sezonie, są momenty wielkiej dumy. Nie możemy być pewni tego, jakie wyniki będziemy uzyskiwać od początku sezonu, ponieważ rywalizujemy z silną konkurencją, ale jesteśmy optymistami. Nasz samochód będzie bardzo dobry, a chłopaki ponownie zrobili w tej kwestii wspaniałą pracę - dodał Australijczyk.

Webber zdradził dziennikarzom swoje plany na nowy sezon. - Oczywiście dobra, rozważna jazda i ciężka praca, na jaką mnie stać, pozwolą mi na odniesienie sukcesu. Chcę jak najlepiej rozpocząć nowy sezon. W zeszłym roku nie wyszło mi to najlepiej. Później znacznie poprawiłem swoje wyniki. Dołożę wszelkich starań z moim zespołem, aby wywalczyć tytuł - powiedział.

Australijski kierowca nie ma wątpliwości, że jego zespół będzie po raz kolejny walczył o mistrzostwo świata, mimo że rywalizacja w czołówce powinna być w tym roku jeszcze bardziej zacięta. - Cały zespół pracuje niewiarygodnie dobrze. W naszym teamie nie brakuje motywacji do sięgnięcia po mistrzostwo. Wszyscy nie możemy doczekać się pierwszego wyścigu. Po raz kolejny chcemy pokazać, że jesteśmy najlepszym zespołem. Przed nami ciężka walka, ponieważ część zespołów poprawiła swoje samochody, ale na pewno się nie poddamy - zakończył.

Czy Marka Webbera stać na wywalczenie mistrzostwa świata?

Komentarze (0)