Zbigniew Staniszewski: Fantastyczny rajd, mnóstwo kibiców, piękna sceneria i wspaniałe widowisko podczas SuperOES-u. Początek w naszym wykonaniu nie był najlepszy, ale generalnie start uważam za bardzo udany. Oszczędzając samochód i własne siły pierwsze odcinki pojechaliśmy trochę za wolno. Ponadto nie trafiliśmy z oponami i pojechaliśmy na zbyt twardych. Przy naszym dużym zaskoczeniu zawodnicy, którzy używali bardziej miękkich opon uzyskiwali lepsze czasy. Drugiego dnia zmieniliśmy zarówno opony jak i tempo jazdy, więc na efekty nie trzeba było długo czekać. Wygrywaliśmy odcinki, brylowaliśmy w stawce, wzbudzaliśmy entuzjazm wśród kibiców, organizatorów i samych zawodników. Przeskoczyliśmy wiele pozycji w górę. Samochód był pięknie przygotowany, zespół funkcjonował znakomicie. Mieliśmy fantastyczną zabawę.
Rajd zgromadził na starcie całą krajową czołówkę, do Mikołajek przyjechało kilku nietuzinkowych kierowców z Europy. Prestiż imprezy, zainteresowanie mediów oraz kibiców sprawia że mimo wielkich ambicji zespołu miejsce tuż za podium uznać należy za duży sukces.
- Przez chwilę miałem mieszane uczucia, ale jest wiele zespołów, które chciałyby być na naszym miejscu. Czwarta pozycja w tak doborowej stawce kierowców to niewątpliwie bardzo duży sukces. Bardzo się cieszę że dobrze zaprezentowałem nasz region i broniłem honoru lokalnych kierowców. Kierowcy z Warmii i Mazur znani jesteśmy z tego że szybko jeździmy po szutrze. Trzeba było zająć wysokie miejsce i udało się to zrobić – kończy Staniszewski.
Po raz kolejny Zbigniew Staniszewski zaprezentuje się w dniach 25-27 lipca w szutrowej eliminacji Pucharu Polskiego Związku Motorowego Rajdzie Lotos Baltic Cup.