Sebastian Vettel na torze w Monako zajął znakomite 4. miejsce. Analizując wyścig Niemiec wyraził pozytywną opinię dotyczącą innowacyjnego samochodu. - W Monako mieliśmy okazję, aby sprawdzić, jak nowy bolid sprawuje się w różnych warunkach, zarówno przy suchej, jak i mokrej nawierzchni. Sytuacja na torze okazała się dla nas niezmiernie szczęśliwa, co pozwoliło mi stoczyć równą walkę z zawodnikami potencjalnie silniejszych ekip. Z pewnością testy na tak specyficznym torze, jak ten w Monte Carlo nie były idealnym rozwiązaniem, jednak ważne było to, aby zapoznać się z samochodem. Myślę że ta wiedza okaże się pomocna w kolejnym wyścigu - zakończył 20-letni kierowca.
Meteorolodzy nie wykluczają, że w Montrealu podczas wyścigu również będzie padał deszcz. Vettel właśnie w tym upatruje swoją szansę. Podkreśla również, że świetny wynik z Monako zdecydowanie podniósł morale w całej ekipie Toro Rosso. - Atmosfera jest znakomita. Wszyscy byli niesamowicie zadowoleni z mojego występu, zwłaszcza że ten sezon nie układa się dla nas najlepiej. Trzeba w tym miejscu podkreślić, że zarówno obecny, jak i poprzedni bolid nie gwarantuje regularnego zdobywania punktów. Dlatego ten wynik należy uznać za bardzo wartościowy - zaznaczył.
Interesująco zapowiadają się ruchy transferowe, do których może dojść już w trakcie obecnego sezonu. W paddocku mówi się, iż Sebastian Vettel wkrótce zasili ekipę Red Bulla, zastępując Davida Coultharda. Doświadczony Szkot ma natomiast dołączyć do teamu Renault, zajmując miejsce Nelsona Piqueta. Młody Brazylijczyk zawodzi praktycznie w każdym wyścigu, dlatego też najprawdopodobniej "wyląduje" w Toro Rosso, aby w potencjalnie słabszej ekipie zdobywać cenne doświadczenie.