W niedzielę odbył się hit 26. kolejki francuskiej Ligue 1, w którym Paris Saint-Germain podejmowało Olympique Marsylia. Gospodarze tej rywalizacji zwyciężyli 3:1. Po zakończonym spotkaniu Veronique Rabiot, czyli matka i menedżerka Adriena Rabiota, wyraziła niezadowolenie.
Powód? Obraźliwe okrzyki i transparenty skierowane przeciwko jej synowi, który spędził sześć sezonów w Paryżu, a od obecnego występuje w drużynie ich odwiecznego rywala. Na antenie Radia France Rabiot zapowiedziała podjęcie kroków prawnych wobec organizatorów spotkania. Skargę złoży zarówno ona, jak i 29-letni pomocnik.
ZOBACZ WIDEO: Tego meczu nie zapomni nigdy. Jeden gol lepszy od drugiego
- Pojawiło się we mnie uczucie złości i niesprawiedliwości, ponieważ ze względów bezpieczeństwa nie mogłam pójść na stadion, aby zobaczyć mojego syna. Jestem zszokowana i naprawdę oburzona, tym, co można powiedzieć lub napisać bez niczyjej reakcji. Widocznie Adrien i ja nie jesteśmy wystarczająco potężni, aby ktokolwiek się tym zainteresował - stwierdziła matka piłkarza na antenie radia.
Rabiot podkreśliła, że obraźliwe przyśpiewki i transparenty powinny skutkować przerwaniem meczu. - Widzieliście i słyszeliście, tak jak ja, co zostało powiedziane i napisane. Nie mam nic przeciwko piłce nożnej i rywalizacji sportowej, ale kiedy dochodzi do tak ekstremalnych zdarzeń i nikt nie reaguje, nie boję się o tym mówić, a przecież wszyscy zostali poinformowani. To nie tak, że nie było żadnych uzgodnień. Kiedy pojawiają się obraźliwe przyśpiewki, mecz powinien zostać przerwany - oceniła.
Matka piłkarza nie hamowała się w swojej wypowiedzi. Mimo że jej zdaniem PSG nie miało wpływu na obraźliwe okrzyki i transparenty, to jej zdaniem klub powinien zareagować na to, co się wydarzyło.
- Żyjemy w świecie biznesu, pieniędzy i nikt nie chce już zająć stanowiska, ponieważ wszyscy boją się PSG. To prawda. Wszyscy boją się PSG. Powstańcie, zabierzcie głos. Nawet wy, dziennikarze! Musicie zająć stanowisko i nazwać rzeczy po imieniu - powiedziała Rabiot.
Ostatecznie klub z Paryża postanowił opublikować komunikat prasowy w tym temacie. "Klub stanowczo potępia wszelkie inicjatywy podważające godność i wzywa wszystkie zainteresowane strony do przyjęcia takiego samego stanowiska, aby zagwarantować wzorowe, spokojnie i pełne szacunku stanowiska" - ogłosiło PSG, podkreślając, że przez cały tydzień działano na to, by podnieść świadomość szacunku u kibiców przed meczem.
Do całej sprawy odniósł się też klub z Marsylii. "Olympique Marsylia potępia w najostrzejszych możliwych słowach wywieszone transparenty oraz obraźliwe, rasistowskie i dyskryminujące okrzyki, które rozległy się z trybun Parc des Princes wczoraj wieczorem podczas meczu z Paris Saint-Germain. Osobiste ataki na Adriena Rabiota i jego rodzinę w szczególności są nikczemne i niedopuszczalne. Klub, który chce zaoferować pełne wsparcie i solidarność swojemu pomocnikowi i jego bliskim, ogłasza, że przyłącza się do skargi złożonej przeciwko nieznanym osobom przez rodzinę Adriena Rabiota" - przekazano.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)