Honda się nie spieszy

W minioną niedzielę Rubens Barrichello stał się najbardziej doświadczonym kierowcą w historii Formuły 1. Brazylijczyk ma już na swoim koncie 257 wyścigów, a jego marzeniem jest udział w 300 Grand Prix. Tymczasem Honda, w której startuje, nie spieszy się do rozmów.

Aby 35-latkek zrealizował swój cel potrzebna mu jest umowa nie tylko na sezon 2009, ale i kolejny. Dyrektor generalny Hondy, Nick Fry powiedział, że wszystko zależy od formy, jaką będzie prezentował Barrichello. - To proste - jeżeli będzie dostatecznie szybki, to zostanie z nami. W przeciwnym wypadku się rozstaniemy - powiedział. Dodał, że obecna dyspozycja Brazylijczyka jest bardzo dobra.

Fry przyznał jednak, że negocjacje kontraktowe jeszcze się nie rozpoczęły. - W tym momencie to nie jest nasz priorytet - przyznał. - Pracujemy razem od dwóch i pół roku i raczej negocjacje nie będą zbyt długie - zakończył Brytyjczyk.

Komentarze (0)