Jorge Lorenzo szybki mimo kontuzji dłoni

Jorge Lorenzo z zespołu Fiat Yamaha - który walczył w zeszłym sezonie o tytuł mistrzowski z Valentino Rossim, podczas ostatnich przedsezonowych testów zajął szóstą pozycję. To dobre osiągnięcie - zważywszy na fakt, że Hiszpan odczuwa skutki kontuzji dłoni, jakiej nabawił się kilka tygodni temu. Testy na katarskim torze Losail mógł przeprowadzić wyłącznie dzięki specjalnemu ochraniaczowi na dłoń i środkom przeciwbólowym.

Lorenzo przed swoim trzecim sezonem MotoGP opuścił już poprzednie testy w Malezji. W Katarze pierwszego dnia uzyskał siódmy, a drugiego - szósty najlepszy czas jednego okrążenia. W ciągu tych dwóch dni zredukował stratę do najlepszego zawodnika z 1,4 do 1,1s.

Hiszpanowi wciąż mocno dokucza boląca dłoń, zwłaszcza na mocnych dohamowaniach, jednak jest pewien że będzie w pełni sił na otwarcie sezonu, które odbędzie się podczas wyścigu w Katarze 11 kwietnia.

- Dzisiejszej nocy z moją dłonią było wszystko w porządku, być może tylko trochę gorzej niż dzień wcześniej. Oczywiście nie jest tak dobrze jak przed wypadkiem, ale tego właśnie oczekiwałem! Trudności pojawiają się podczas dohamowań i nie mogę naciskać mocniej niż wczoraj, ale mam nadzieję że sytuacja poprawi się przez ten długi czas, jaki pozostał do pierwszego wyścigu.

- Nasz motocykl jest świetny, Yamaha wykonała fantastyczną pracę i możecie to zobaczyć patrząc na osiągi wszystkich zawodników na tym motocyklu. Wykonaliśmy wiele pracy próbując różne rzeczy, więc mam nadzieję że pomoże nam to kiedy wrócimy tutaj za trzy tygodnie. Będę pracował aby wzmocnić moją dłoń i mam nadzieję że będzie lepiej - mówił po drugim dniu testów zwycięzca czterech rund grand prix sezonu 2009.

- Jesteśmy szczęśliwi, widząc że Jorge czuje się lepiej niż oczekiwaliśmy, nawet jeśli nie wszystko jest w porządku. Uzyskanie czasu w czołowej szóstce podczas gdy nie jest w najlepszej dyspozycji, to wielkie osiągnięcie. Jorge dobrze czuł się na motocyklu i przez tych kilka dni zrobiliśmy kilka kroków naprzód. On może teraz odczuć tą różnicę. W tym momencie takie małe kroczki są bardzo istotne. Mamy prawie trzy tygodnie do wyścigu i przez ten czas Jorge będzie dochodził do siebie, więc mamy nadzieję że kiedy tu wrócimy już wszystko będzie w porządku - powiedział nowy menadżer zespołu Wilco Zeelenberg.

Komentarze (0)